Andrzej Celiński Andrzej Celiński
1315
BLOG

Wolność wymaga pracy

Andrzej Celiński Andrzej Celiński Polityka Obserwuj notkę 49

- Mamy dramatyczną sytuację na Białorusi. Pobici opozycjoniści, kandydat na prezydenta wywieziony w nieznanym kierunku, inni kandydaci zatrzymani, dziesiątki rannych, setki aresztowanych. Sceny z Mińska oglądaliśmy chyba wszyscy. Jak powinna być reakcja Rzeczypospolitej? Powinniśmy wtrącać się w to, co dzieje się u naszych sąsiadów?

 

- Bez międzynarodowej obrony praw człowieka, nie tylko w filozofii, ale i w realnie stosowanym prawie, nie bylibyśmy ludźmi wolnymi. Za nas wstawiali się i ryzykowali swój handel  z krajami strefy sowieckiej Holendrzy i Duńczycy. Wstrzemięźliwi byli Niemcy. Ale oni wiedzieli, że klucz do zjednoczenia jest w Moskwie. Powinniśmy się wtrącać. Mądrze. Stale. Konsekwentnie. Nie tylko w dzień po wyborach. Na wiele tygodni przed wyborami, kiedy oczywiste było, że nie ma równości praw w kampanii wyborczej. Z pamięcią, że i u nas tej równości nie ma. Ale są to sytuację nieporównywalne. Praktycznie i pragmatycznie dobrze jest pamiętać, że czym lepsze nasze relacje z Rosja, tym większa jest szansa pozytywnego, czyli demokratycznego scenariusza na Białorusi. I, że to jest proces, który będzie trwał, a nie moment - pstryk i jest demokracja!

 

- Na teren Unii Europejskiej władze Białorusi nie maja wstępu. Po wydarzeniach w Mińsku padł postulat, żeby listę osób niemile widzianych na naszym terenie znacznie rozszerzyć. Nie sądzę, żeby to w jakiś znaczący sposób wpłynęło na Łukaszenkę - może sa inne możliwości nacisku na rząd Białorusi? Sankcje gospodarcze?

 

- Chcesz znać mój punkt widzenia? On okropnie pragmatyczny. Rosja! Rosja potrzebuje Europy. I, w tym europejskim kontekście - Polski. Białoruś potrzebuje Rosji. Kwadratura koła polega na tym, gdzie ma być w efekcie wielkiego procesu zmian w Europie Białorusi bliżej - do Rosji, czy do Polski. Jeśliby Rosja przyjęła europejskie standardy praw człowieka, wolności i demokracji kwadratura znalazłaby rozwiązanie. A jeśli nie? To jest prawdziwie istotne pytanie. Nie śpieszyłbym się z jakimikolwiek sankcjami. Raczej rozszerzał wymianę młodzieży. Fundował stypendia dla białoruskich (nie tylko dla Polaków z Białorusi) studentów, dziennikarzy i nauczycieli. Stypendia nie dla indoktrynacji, ale dla poznania Polski. Myślałbym w kategoriach dziesięciolecia, a nie miesiąca. Wiem, że to nudne. Wiem, że dla komentatorów mało ciekawe.

 

- Jestem przeciwniczką przynoszenia demokracji na bagnetach. Zawsze wychodziłam z założenia, że nie można narzucać jakiegoś systemu rządów chociażby w krajach muzułmańskich, bo tam to po prostu nie ma racji bytu. Podobnie patrzę na Rosję, która potrzebuje Cara i go ma. Jednak to, co zobaczyłam w Mińsku – kraju w końcu europejskim, leżącym po tej stronie Kaukazu - zaczyna przekonywać mnie do tego, ze potrzebna jest bardzo ostra forma interwencji. Do tej pory Unia patrzyła na Białoruś przez palce, czując na plecach oddech Rosji. Teraz chyba czas na reakcję i to nie polegającą jedynie na słowach.

 

- Zdecyduj się! Moskwa i Mińsk po tej samej stronie Kaukazu. Różni je, Moskwę i Mińsk, moc i nasz europejski, doraźny, kupiecki interes. Moskwa dysponuje nośnikami energii. I zardzewiałą, ale wciąż potencjalnie niebezpieczną potęgą ładunków nuklearnych osadzonych na odpowiednio nośnych rakietach. Białoruś tych instrumentów wpływu na politykę Europy nie ma. Więc, o co Ci chodzi? O moralność? O interes? O pokój? Białoruś pokojowi nie zagraża bardziej niż Rosja. Jest mniej moralna? A co z interesem? Ja wolałbym ażeby Polska wybrała wobec Białorusi jasność przekazu, stanowczość i cierpliwość. A nie rzucała się od ściany do ściany. I, żeby rozważała poważnie, czyli rzeczowo, jakie inne jeszcze, poza tymi, którymi my dysponujemy, instrumentami możnaby się posłużyć dla zwiększenia przestrzeni wolności Białorusi. Mnie się zdaje, że czym bliżej my Polacy, wolni i demokratycznie uporządkowani bliżej będziemy Białorusi, tym lepsza szansę mieć będą Białorusini. Dzisiaj opozycja w Mińsku rozbita. Bardziej niż podczas poprzednich wyborów. Jak chcesz wspomóc wolnych obywateli Białorusi, podczas kiedy ich domniemani reprezentanci stawiają się do walki z Łukaszenki rozbici w stopniu przekraczającym granice absurdu?

 

- Patrzyłam na to, co dzieje się za wschodnią granicą i miałam wrażenie lekkiego deja vu. Nie przypomina Ci to czegoś? Uzbrojeni po zęby omonowcy, znajomy łomot w tarcze.

 

- Rozmawiamy o polityce, czy o osobistych emocjach? Wolność zwycięży. Dzisiaj reżim jest zjednoczony a opozycja rozbita. Dokładnie przeciwnie niż w Polsce w latach osiemdziesiątych. Dlatego, przepraszam za ten wtręt, ale się jego nie wstydzę, tak złoszczą mnie ci, co gryzą po łydkach polskiego Wałęsę.

 

-Białorusini walczą dokładnie o to samo, o co Ty walczyłeś przez pół życia. Tobie się udało, nam wszystkim się udało. Masz zamiar jakoś zareagować na to, co dzieje się w Mińsku? Pytam nie o prywatną reakcję Andrzeja Celińskiego, tylko o reakcję parlamentarzysty. Sejm ma teraz przerwę, ale chyba jakaś ostra nota byłaby na miejscu, nie sądzisz?

 

- Nie, nie sądzę. Noty to specjalność MSZ. Niewiele znaczą. Sejm not nie wysyła. Ja już raczej siebie bym wysłał, i moich przyjaciół, takich jak: Lis, Romaszewski, Niesiołowski, Widacki i kilku innych kolegów z dawnej demokratycznej opozycji, dzisiejszych polskich parlamentarzystów, pod przewodnictwem Bogdana Borusewicza - prawdziwego bohatera polskiej drogi do wolności do Mińska. Nie dla ominięcia Łukaszenki, ale dla spotkania i Łukaszenki i przywódców obywatelskiej Białorusi. Na razie dla rozmowy, dla utrzymania kontaktu. I dla rozpoczęcia systematycznej pracy, z pamięcią, że Łukaszenka, jaki jest wiemy, rządzi Białorusią nie tylko dlatego, że zamyka usta swym oponentom. Ewentualna notę pozostawiam ludziom, którzy lubią sobie pokrzyczeć, ale w zmianę nie wierzą. Ja wierzę w wolność. I wiem, że wymaga ona wielkiej, żmudnej, ciągle miarkującej emocje rozumnej pracy.

 

 

 

Ban grozi za: - wycieczki ad personam, zwłaszcza za atakowanie członków mojej rodziny i moich bliskich; - chamstwo; - atakowanie innych uczestników dyskusji; - kłamstwa i pomówienia; - trollowanie i spam. Banuję raz, za to skutecznie. Bany są nieodwołalne. Wszystkie przypadki klonowania i trollingu natychmiast zgłaszam Administracji Salonu 24. pozdrawiam i życzę miłej dyskusji Andrzej Celiński rys. Cezary Krysztopa Rysunek zawdzięczam Cezaremu Krysztopie. Dziękuję. AC Andrzej Celiński Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka