Andrzej Kleina Andrzej Kleina
93
BLOG

Posępny festiwal

Andrzej Kleina Andrzej Kleina Polityka Obserwuj notkę 0

Przyznaję ze wstydem, że nie potrafię wzbudzić w sobie rewolucyjnego zapału, aby z wypiekami na twarzy, przechodzącymi na resztę ciała (do co najmniej temperatury 37,7 stopnia Celsjusza) śledzić zabiegi medialne wobec Lecha Wałęsy. Ze spokojem wysłuchuję młodzianków z IPN-u, słucham z uwagą samego ex prezydenta, z niepokojem i niedowierzaniem patrzę na wdowę po gen. Kiszczaku.

Kiedy 22 grudnia roku wiadomego skończyła się prezydentura Wałęsy, odczułem coś w rodzaju wszechpotężnej ulgi. Prezydenturę Wałęsy będą oceniać historycy (a może już nawet ocenili?). Na swój prywatny sposób też ją oceniłem. Końcówka prezydentury sprawiała wrażenie, jakby chciał Wałęsa pozostawić po sobie spaloną ziemię. Po to jego ludzie wyciągnęli „sprawę Oleksego”.

Za grobu, gen. Kiszczak wyciągnął TW Bolka. Bolek był już wcześniej, i to wielokrotnie, ale zawsze ginął we mgle. Wielki krytyk Sainte – Beuve pisał: "Każdy krytyk ma swoją ulubioną zwierzynę, na którą spada i tropi najchętniej... Dla mnie jest nią Balzac". Kto naprawdę zapolował na Wałęsę?

Wałęsy nie znosiłem organicznie. Nie tylko jako prezydenta. Jako człowieka. Nie znosiłem jego wszechpotężnej megalomanii, pychy, narcyzmu, kabotyństwa. Nie znosiłem jego mętniactwa, jego prezydenckiego otoczenia, jego poziomu intelektualnego (a jednocześnie cwaniactwa), norm obyczajowych, jego zasobów leksykalnych wreszcie. Krótko mówiąc – jego osobowość mnie mierziła…

„Ukrzyżować tak — powiada psycholog dr Wanda Sztander — ale opluć jest ponad miarę. Prowadzić przez miasto ku przestrodze innych — tak. Prowadzić nago — to ponad miarę”. Co oznacza „ponad miarę"? Po prostu — przekroczenie granicy! Dokonanie osądu i wykonanie kary! Kary upokorzenia! Upokorzenia wynikającego z relacji poniżenia. Doznaję poczucia wstydu. Wstydu, będącego reakcją na naruszenie normy… Ukrzyżować tak, ale opluć nie... Dlaczego Wałęsa jest prowadzony nago?

Trwa posępny festiwal! Z jednej strony głosy potępienia, z drugiej płynące wąskim strumykiem zatroskane, namaszczone głosy obrońców. Wystąpienia młodzianków z IPN-u postrzegam jako grę bez piłki, a więc przerzucanie słów, za którymi jak na razie nie stoi żadna wiedza o faktach.

Wałęsa jest pozbawiany szacunku, honoru, nawet prawa do obrony. Obowiązek dowodzenia własnej niewinności, przytaczany był, i słusznie, jako przykład bezprawia rządów totalitarnych. Kwitł ten mechanizm w pełni w III Rzeczypospolitej, kwitnie też i w IV.

Nie wiem jak się skończy sprawa Bolka, choć mogę się domyślać. Uczone głowy zdecydują: Wałęsa to doktor Jekyll czy pan Hyde? A może obie osobowości w stosownych proporcjach…

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka