Coś się zaczyna dziać w państwie Kaczyńskiego. PiS ewoluuje, bowiem prezes zapowiedział utworzenie „ośrodka programowego”. To doprawdy cenna inicjatywa, bo być może pisiory doczekają się jakiegoś spójnego programu. Sądziłem jednak, że taki ośrodek funkcjonuje w tej partii od dawna. Dla mnie to wprost nie do wyobrażenia, że największa partia opozycyjna, przynajmniej w teorii szykująca się do przejęcia władzy, nie ma sztabu programowego.
Ale PiS będzie go miał! Zaczyna tworzenie owego ośrodka już na 2 miesiące przed wyborami. Co więc robili przez ostatnią, pełną kadencję??? Jak będą szybko pracować, to może jeszcze w grudniu dowiemy się, co chcą zrobić. Gdy partia nie ma programu, to potem zalicza wpadkę za wpadką na konferencjach prasowych, gdzie jej przedstawiciele opowiadają różne debilizmy. Ale po co PiS-owi program, skoro najjaśniejszy prezes nawet im nie powiedział, kto jest, a kogo nie będzie na listach wyborczych?
Nowy twór propagandowy PiS-u ma być gospodarzem debat i wzywać na dywanik ministrów Tuska. Czyżby był to nowy azyl dla sparaliżowanego strachem Kaczora? Ośrodek programowy będzie nową formą inkwizycji w sekcie pana Jarka. Zapewne znajdzie się w nim miejsce dla najtęższych pisowskich umysłów – Macierewicza, Bendera, Hofmana i Kempy. Wezwany minister będzie oczekiwał aż rozemocjonowana gawiedź wskaże Kaczorowi kciuk do góry lub kciuk na dół. A wówczas, albo spadnie na niego łaska Kaczyńskiego, albo pod trybunał.
Zresztą absurdalnych pomysłów Kaczyńskiego to dopiero ciąg dalszy. Wiecznie przegrany prezes ma kaprys stawiania warunków. „Gazeta Polska”, „Solidarni 2010” oraz Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego powołały kolejną, zabawną inicjatywę, pod nazwą „Uczciwe Wybory”. Prawi i sprawiedliwi wymyślili sobie, iż wpakują do wszystkich komisji wyborczych swoich mężów zaufania, skontrolują protokoły, a wykryte oszustwa, oczywiście na niekorzyść PiS-u, zostaną ujawnione na stronie internetowej. To po co opłacać Państwową Komisję Wyborczą, skoro UW może z powodzeniem i za darmo przejąć jej rolę? PKW może mieć wolne, bo wszystkim zajmie się PiS. Najciekawszym punktem programu są jednak szkolenia dla mężów zaufania i członków komisji, pozwalające na wykrywanie szwindli. Proponuję, aby tymi instruktażami zajął się osobiście Antek-awiator, bo ma dużą praktykę w błyskawicznym szkoleniu agentów wywiadu. 5 minut na szkolenie w zupełności wystarczy…
