Andrzej Jakub Sosnowski Andrzej Jakub Sosnowski
582
BLOG

Józef Darski celnie o III RP aferalnej

Andrzej Jakub Sosnowski Andrzej Jakub Sosnowski Polityka Obserwuj notkę 0

Józef Darski to pseudonim Jerzego Targalskiego (http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Targalski ). Na swoim blogu w portalu Niezalezna.pl ( http://niezalezna.pl/blog/list/id/16 ) przedstawia się następująco: "Potwór ze śmietnika historii. (...) Znany frustrat, wykryty przez niezależnego dziennikarza Lisa, zdemaskowany przez TW "Filozofa" jako nienawistnik, "razobłaczonyj i obiezwredionyj" przez nieustraszony tandem Kublik-Olejnik." Zestaw kluczowych, wręcz strategicznych dziennikarzy, którzy zajmowali się osobą Jerzego Targalskiego jest już wyśmienitą rekomendacją dla czytelnika o poglądach prawicowych. Creme de la creme dziennikarstwa III RP. A kogo tam nie ma... Dziennikarz-zawsze-gotowy-do-kandydadowania-na-prezydenta-RP Lis Tomasz (kolejność: nazwisko, a później dopiero imię nieprzypadkowa), dalej spec-tandem-dziennikarsko-prokuratorski, czyli Olejnik Monika i Kublik Agnieszka, które potrafią "dwie na jednego"... ( http://wyborcza.pl/1,75517,3287657.html), a na końcu ON. Złotousty filozof z Lublina w pewnych kręgach znany raczej zwyczajnie jako TW Filozof. Czy może być lepsza rekomendacja dla Pana Jerzego?

W Salonie 24 Jerzy Targalski zamieszcza komentarze pod nick'iem darski1. Oto jeden z jego wpisów o Polsce i Polakach z 3 pażdziernika 2009 roku z blogu Aleksandra Ściosa:

"Zybertowicz napisał 80 stron na temat powiązań grupy "Zegarka", Tittenbrun 4 tomy na temat prywatyzacji w III RP. Zapewniam, że to prawie nikogo nie interesuje. żeby miało jakikolwiek wpływ na decyzje musiałoby być propagowane non stop przez media i POTęPIANE jako nie przynoszące sukcesu. Przeciętny wyborca podziwia miafiozów, bo potrafili się urządzić, chce być taki jak oni, no i się ich boi.

To społeczeństwo jest głęboko chore i już nic je nie uratuje. Nie znam innego, poza rosyjskim, a ostatnio bułgarskim, które dobrowolnie i z radością wybiera do rządzenia mafię, a potępia osoby, które nie kradną. Polskie ma jeszcze tę "przewagę", że wybiera świadomie agenturę swego największego wroga by mieć spokój i nie ryzykować walki o własne interesy.

W historii wiele było społeczeństw, narodów, plemion i państw, które nie przetrwały, choć ludzie przeżyli. Naród nasz zanika wraz z młodszymi pokoleniami, a społeczeństwo polskie nie tylko nie chce być samodzielne, ale po prostu nawet na to nie zasługuje. I nie chodzi tu tylko o stan dobrowolnego zidiocenia, ale o jakąś samobójczą wolę by wreszcie skończyć z Polską i jej problemami ostatnich 200 lat. Dlatego, historyk może już tylko badać proces dobrowolnego zaniku narodu i państwa polskiego i dobrowolnego przekształcania się społeczeństwa w motłoch i rodzaj wielkiego gangu. To bardzo ciekawe i świetne zajęcie na czas emerytury.
Ludzie normalni, jeśli są młodzi, mogą wyjechać i stać się częścią innych narodów. Razem już nie wyjedziemy bo nie ma wolnych miejsc. To nie XIX wiek.
Reszta, będzie z własnej woli rządzona przez gangsterów, dodatkowo chronionych przez państwa ościenne. Będzie czuła się w tym dobrze, a marzeniem kadego, oczywiście niemożliwym do zrealizowania, będzie zostanie żołnierzem ubeckiej mafii".
( http://cogito.salon24.pl/128630,przeciek-polityczna-bron-platformy#comment_1768970 )

To niestety prawdziwy mrożący krew w żyłach opis Polski i Polaków w roku 2009, do którego komentarz wydaje się zbyteczny, a jego uzupełnieniem jest tekst prof. Zdzisława Krasnodębskiego z Rzeczpospolitej ( http://www.rp.pl/artykul/379936_Krasnodebski__Z_Marriotta__na_cmentarz_.html )

" (...) Na ulicach Tbilisi, gdzie byłem w ubiegłym tygodniu, obok nielicznych skorodowanych ład pełno jest mercedesów i samochodów terenowych, więcej niż w jakimkolwiek mieście niemieckim. Jednocześnie rozpadają się piękne secesyjne kamienice i trudno opędzić się od żebraków.Panuje pełne rezygnacji przeświadczenie o powszechnej korupcji, o bezsilności prawa oraz pełne zakłopotania i lęku milczenie o komunistycznej przeszłości, a także poczucie braku autentycznego wyboru politycznego.

Polska jest znacznie bogatszym krajem niż Gruzja czy Bułgaria. W porównaniu z tymi krajami odniosła wielki sukces. A jednak nie ulega wątpliwości, że w swych strukturach i sposobach funkcjonowania wielu instytucji jest państwem postkomunistycznym, nieróżniącym się fundamentalnie od nich obu. Jeśli coś zaczynało nas różnić, i to zasadniczo, to podjęcie procesu rozliczania się z przeszłością i rozliczania się z korupcją płynącą z samych kręgów władzy.

Przez ostatnie dwa lata pod rządami Platformy Obywatelskiej, partii specyficznego postkomunistycznego liberalizmu, dryfujemy z powrotem w dawnym kierunku. Za rok Polacy podejmą decyzję, kto będzie ich prezydentem przez następne pięć lat. Pamiętamy podniosłe hasła Donalda Tuska z 2005 roku.Dzisiaj już wiadomo, że pod rządami tego "człowieka z zasadami" dumni z Polski nie będziemy".

 

Nie poddaję się iluzjom, opisuję rzeczy, procesy i mechanizmy takimi jakimi naprawdę są.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka