Anna Anna
742
BLOG

Liga, dwa słowa2

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 108

Znalazłam przypadkowo w sumie podsumowanie ruchów transferowych (tak umownie to nazwijmy) w ekstraklasie:

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,1740,title,Letnia-gielda-transferowa-2012,wid,14474723,wiadomosc.html

Chciałam się jak zwykle sama przez to przebić ale skoro już to jakiś dobry człowiek zrobił, to nie widzę sensu. Nie sprawdzałam też wszystkiego, tylko wyrywkowo, i na moje oko jest to zrobione dobrze.

Żałość, wszechobecna wszędzie, żałość. Nie ma znaczenia czy to stolyca, czy stolyca Wielkopolski, czy jakieś pierdziszewo, wszędzie żałość.

Od kilku dni bezustannie chodzi mi po głowie jedna myśl, ok nie mamy w większości drużyn kompletnej obrony, nie mamy też pomocy, dawno nikt w naszej lidze nie widział zdolnego (tylko zdolnego) rozgrywającego. Ale już kompletnie nie jestem wstanie pojąć na czym Kluby grające LM i LE opierają jakiekolwiek przekonanie o tym, że można przejść dalej nie mając w sumie żadnych klasowych napadziorów? kim na ten przykład chce grać w przodzie Lech? nawet w ekstraklasie? kim? albo Śląsk? albo na ile wystarczy Legii Ljuboja? a w Ruchu?

Patrzę na przykład na Jagę, a oni w przodzie mają Łowcę Koszmarów, pod postacią Frankowskiego z bębnem (może już ten bęben stracił, nie wiem ale upasł się na kadrze) oraz drugiego Zahorskiego. I koniec.

A Wisła?

A Polonia Warszawa?

Naprawdę, nie mam pojęcia kim np Lech chce w tym sezonie zdobywać bramki, bo ja w przeciwieństwie do Oro Profesoro uważam, że drużyna powinna wychodzić z napastnikiem albo dwoma.  I jednak, takim napastnikiem, który gwarantuje kilkanaście bramek w sezonie. Obojętnie, czy się gra w LE czy tylko w lidze.

Teraz należy też rozumieć, dlaczego Łowca, grając mecze na stojąco, nadal strzela ileśtam bramek w tej naszej ukochanej lidze. Dramat.

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości