Poszedłem dzisiaj po południu z synem pod konsulat sowiecki - pardon rosyjski - w Krakowie. Było już po południowej demonstracji. Pod konsulatem stał starszy pan z ukraińską flagą oraz młody czlowiek z powieszonym na piersiach napisem: Putin=Hitler? 1938=2014?. Po drugiej stronie ulicy, pod samym konsulatem stało trzech młodych policjantów w czarnych mundurach i żółtych odblaskowych kamizelkach. Było spokojnie, kulturalnie. Dołączyliśmy do protestujących, porozmawialiśmy, postaliśmy.
Chyba tyle mogę teraz zrobić. Zgodnie zresztą z sugestią jednego z ekspertów w TV Republika (polecam - dobre relacje z Ukrainy, dobre komentarze, dobrze dobrani zaproszeni goście). Ekspert na pytanie, co teraz może robić świat odpowiedział kolokwialnie: drzeć mordę.
Dlatego jutro też pójdę na Biskupią.
Źródła do treści transparentu i tytułu niniejszej notatki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_monachijski