qarolinka qarolinka
83
BLOG

Palikot pyta o Smoleńsk i chce być w zespole - to farsa!

qarolinka qarolinka Polityka Obserwuj notkę 5

Poseł PO Janusz Palikot zgłosił się do założonego przez PiS parlamentarnego zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Taki wniosek złożył u marszałka Sejmu. (...)Palikot na konferencji prasowej podkreślił, że jeżeli nie zostanie przyjęty przez PiS do zespołu, będzie to oznaczało, że politycy Prawa i Sprawiedliwości to tchórze.
Nie wykluczył, że jeśli nie zostanie przyjęty do zespołu PiS, to powoła zespół alternatywny. Poseł PO wyraził nadzieję, że - jeśli zostanie przyjęty do zespołu - będzie mógł zadawać pytania i przedkładać wnioski. Przyznał jednocześnie, że zespół będzie "przedsięwzięciem medialnym".
(źródło: http://wiadomosci.onet.pl/2200315,11,janusz_palikot_zglosil_sie_do_zespolu_pis,item.html)

Widać, że lubelski poseł zainteresował się sprawą - jedynie na gruncie wydarzenia medialnego. Czy nawet katastrofa smoleńska jest dla niego szansą pokazania swoich talentów cyrkowych na poziomie Kuby Wojewódzkiego? Czy nie ma dla niego żadnej świętości, z wyjątkiem własnego ego i bronienia PO? Jeśli marszałek Schetyna zgodzi się na taką rzecz, będzie to oznaczało, iż cała Platforma uznaje pana posła Palikota za swego przedstwaiciela w wyjaśnieniu tej sprawy - co będzi erównało się temu, iż jest to dla nich nic wiecej niż ,,przedsięwzięcie medialnie" pod przewodnictwem pana Palikota.

Myślę również , że czlowiek ten zrobi farsę z tej tragedii, obracając całą uwagę mediów na siebie - co robi zresztą już teraz, zakrywając nieudolnośc naszego państwa w wyjaśnianiu przyczyn śmierci 96 osób pod Smoleńskiem. Widzę, że bardzo mu na tym zależy, gdyż ma w planach awaryjnych założenie własnego, alternatywnego zespołu, jak sam mówi. Ta z kolei również zapewne będzie przyciągać uwagę prorządowskich mediów, robiąc z całej sprawy farsę i show. 

Chce też wiedzieć, "czy wizyta Lecha Kaczyńskiego była prywatnym wyjazdem, w rozumieniu języka dyplomacji, która odbywała się bez zaproszenia ze strony rosyjskiej i była wyłącznie wynikiem woli Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego?".

Z tego co wiem, ś.p. Prezydentowi bardzo zależąło na uczczeniu ofiar Stalina w Katyniu - był przecież wielkim patriotą, a także głową państwa polskiego - i byłoby to dziwne, gdyby premier rządu polskiego uczestniczył w takich uroczystościach, natomiast głowa państwa siedziała w swych apartamentach, zapewne wetując kolejne ustawy (jak powiedziałaby nam Gazeta Wyborcza bądż TVN). Odpowiednie dokuenty zostały przesłane, myślę więc, a nawet jestem pewna, że od strony oficjalnej wszystko zostało odpowiednio przygotowane.

"Czy był to wyjazd będący próbą przykrycia oficjalnej, państwowej wizyty premiera Donalda Tuska na zaproszenie premiera Władimira Putina, zorganizowany w celu zminimalizowania efektu polsko-rosyjskiego pojednania sygnowanego przez Tuska i Putina" - brzmi kolejne pytanie Palikota.
Ponadto poseł chce wiedzieć, "czy ten wyjazd był elementem trwającej wówczas prekampanii wyborczej na urząd prezydenta, prowadzonej przez PiS". "Czy decyzja o zorganizowaniu wyjazdu Lecha Kaczyńskiego do Katynia była konsultowana z jego bratem Jarosławem? Czy członkowie Komitetu Politycznego PiS lub innych ciał politycznych byli konsultowani w tej sprawie?" - pytał Palikot.

Zapewne Lechowi Kaczyńskiemu zależało jedynie na rozgłosie w mediach, które i tak go nienawidziły. Na pewno też wszystkie sprawy ustalał ze swoim bratem - w końcu ich matka była (i jest) bardzo chora,leżała w szpitalu, ktoś musiał przy niej być. Jest to dla mnie jak najbardziej ludzki odruch - opiekowanie się swą matką.

Na pytanie dotyczące przykrycia wizyty premiera w Rosji mam jedynie odpowiedź, że o wizycie pana Tuska było szumno od dawna przed jego wyjazdem, natomiast o Kaczyńskim mówino, jakby wyjazd ten był jego wyłączną zachcianką.

Palikot dopowiada też, że jego pytania są jak najbardziej merytoryczne i warto nad nimi dyskoutować. Owszem, warto - może panu Palikotowi i wielu zwolennikom ,,antyspoiskowych teorii smoleńskich" wejdzie trochę oleju do głowy. Myślę również, że bardziej merytorycznym pytaniem byłoby np. dlaczego nie było wspólnej wizyty prezydenta i premiera? Dlaczego premier Tusk zachowywał się jak marionetka Rosji w sprawie tego wyjazdu i prowadzonego teraz śledztwa? Dlaczego - czyżby chciał zakryć wizytę pana Kaczyńskiego? Dlaczego wpakowano do jednego samolotu tyle ludzi, i to tak bardzo ważnych w funkcjonowaniu naszego kraju? Dlaczego pozwala się robić z tej tragedii wydarzenie medialne na miarę show Szymona Majewskiego? Pytań mam jeszcze wiele, inni Polacy również czekają na odpowiedź, panie Palikocie, panie Tusk, panie Komorowski i panie Schetyno. Czekamy!

qarolinka
O mnie qarolinka

Jestem za prawdą, której się doszukuję. Nienawidzę gdy ktoś oczernia bez powodu. Wszelkie obraźliwe teksty mogą być stąd usuwane - dlatego proszę z góry o kulturę wpowiedzi. I zapraszam do czytania i wypowiadania się na Antysalonie :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka