Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego i nakazał Kaczyńskiemu sprostowanie kłamstwa jakoby Komorowski popierał prywatyzację służby zdrowia. Czyli stało się to co było do przewidzenia - proces w tej sprawie PiS przegrało już w 2007r. Co chciał osiągnąć Kaczyński powtarzając kolejny raz to samo kłamstwo doprawdy nie rozumiem. Nie rozumiem też po co bez sensu brnął w kolejne odwołania przez co sprawa jego kłamstwa była tematem omawianym przez media niemal tydzień. Do opini publicznej dotarła informacja, że Kaczyński nie tylko kłamie ale także działa w myśl zasady "jak cię złapią za rękę mów, że to nie twoja ręka".