SPiSkowi blagierzy nie ustają w mnożeniu "dowodów" na zamach w Smoleńsku. Tym razem rzekomym dowodem jest twierdzenie, że "Gdyby w Smoleńsku nie było zamachu Rosjanie nie robili by sekcji tak pośpiesznie". Pamięć sPiSkowca jest dobra tylko wtedy, gdy jest krótka. Ja doskonale pamiętam, gdy ci, co dzisiaj najgłośniej krzyczą, że sekcje były robione zbyt szybko, a przez to niezbyt starannie zarzucali, że sekcje trwają zbyt długo. Nawiasem mówiąc, gdyby sekcje były przeprowadzone drobiazgowo, z ogromną starannością, sPiSkowcy wrzeszczeliby, że sekcje trwają zbyt długo, aby zamaskować dowody zbrodni.
Przypomnijmy jeszcze raz, że sekcje przeprowadzone po ekshumacjach nie potwierdziły zamachowych rewelacji, a potwierdziły obrażenia typowe dla uczestników katastrof komunikacyjnych.
Prawda, choć bolesna, jest banalna, a mnożenie wątpliwych wątpliwości przez sPiSkowych blagierów w żaden sposób jej nie odmieni.
#katastrofa smoleńska
#sPiSek