Brygadzista Brygadzista
162
BLOG

Liberalizm chrześcijański

Brygadzista Brygadzista Polityka Obserwuj notkę 9

Maciej Rybiński w jednym z najważniejszych artykułów, jakie ostatnio czytałem „Książka przeciwko senności umysłu” napisał bardzo istotną rzecz, że chrześcijaństwo, tak jak ponad pół wieku temu było najpoważniejszym przeciwnikiem Hitlera, tak teraz jest wielką przeszkodą dla tzw. liberałów (tłumacząc z nowomowy – lewicowych progresywistów, którzy skutecznie przywłaszczyli sobie tą nazwę) w budowaniu nowego ładu powszechnej szczęśliwości. Ja bym tylko dodał, że nazizm i komunizm poza chrześcijaństwem miały jeszcze jednego wielkiego wroga – liberalizm. I jeżeli chcemy wyciągnąć jakieś wnioski z XX w. to muszą one być właśnie takie, że chrześcijaństwo i liberalizm klasyczny jako filozofie całkowicie przeciwstawne obu formom zbrodniczego totalitaryzmu powinny stanowić trwałe zabezpieczenie przed jego nawrotem w jakiejkolwiek formie i uniemożliwić realizację wizji opisanej przez Huxleya w „Nowym wspaniałym świecie”.

Warto przytoczyć proroczą myśl Dostojewskiego z XIX w., akcentującą ścisły związek wolności i chrześcijaństwa, której prawdziwość została potwierdzona w wieku XX:

„(…) Ci, którzy poszli drogami samowoli i autoafirmacji, którzy skierowali swoją wolność przeciwko Bogu, nie mogą zachować wolności, w nieunikniony sposób dochodzą do zanegowania wolności. W nieunikniony sposób muszą wyrzec się pierwotności ducha ludzkiego, jego pierwotnej wolności, oddają wolność królestwu determinizmu i dochodzą do przemocy. Jest to jedna z najgenialniejszych intuicji Dostojewskiego. Wychodzę od nieograniczonej wolności – mówi Szygalew – dochodzę zaś do nieograniczonego despotyzmu. Taka zawsze była droga wolności rewolucyjnej. (…) Bunt samowoli prowadzi do negowania Sensu życia, do negowania Prawdy. Żywy sens i żywa Prawda są zmieniane na samowolne urządzanie życia, tworzenie pomyślności człowieka w mrowisku społecznym. (…) Człowieczeństwo było odblaskiem chrześcijańskiej prawdy o człowieku. Ostateczna zdrada tej prawdy oznacza koniec humanistycznego stosunku do człowieka. W imię wielkości nadczłowieka, w imię szczęśliwej przyszłości, w imię dalekiej ludzkości, w imię rewolucji światowej, w imię bezgranicznej wolności jednego lub bezgranicznej równości wszystkich można zadręczyć każdego człowieka, obojętnie jaką ilość ludzi, przemienić każdego człowieka w prosty środek dla realizacji wielkiej idei, wielkiego celu.„ Mikołaj Bierdiajew Światopogląd Dostojewskiego
 

Brygadzista
O mnie Brygadzista

"Nie napotykające sprzeciwu absurdy dnia dzisiejszego stają się akceptowanymi sloganami jutra" Ayn Rand "Przekora jest intelektualnym instynktem samozachowawczym." Stefan Kisielewski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka