Witold Janowicz Witold Janowicz
407
BLOG

Orderami nie można się najeść Panie Prezydencie

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 3

Był taki czas w Polsce, kiedy oni byli bardzo potrzebni. Był taki czas w Polsce kiedy inni drżeli z przerażenia w swoich ciasnych mieszkankach, kiedy każdy najmniejszy przejaw odwagi mógł skończyć się w najlepszym wypadku ciężkim więzieniem w najgorszym śmiercią.  

Był taki czas kiedy ci, którzy najgłośniej krzyczeli nagle pochowali się w mysie dziury z których wyszli dopiero po roku 1989.

13 grudnia 1981 roku to granica pomiędzy tymi, którym komuniści przetrącili kręgosłupy moralne, a tymi, którym nie udało się ugiąć karków.

Wielu tych, którzy obecnie błyszczą na salonach politycznych zawdzięczają tym niezłomnym swoje obecne stanowiska i pozycję społeczną.

Nieugięte stanowisko i niezłomny charakter tych Polaków w czasie stanu wojennego pociągnęło za sobą daleko idące konsekwencje. Komuniści z całą bezwzględnością i brutalnością tych, którzy zdecydowali się na walkę z reżimem pozbawiali wszelkiej nadziei. Tracili oni pracę, wolność, ojczyznę, życie i nade wszystko nadzieję.

Ci, którym udało się nie zginąć w wyjaśnionych lub niewyjaśnionych okolicznościach zostali więźniami politycznymi.

Potem przyszła wolność dla jednych wcześniej dla innych później. Wielu mimo odzyskanej wolności nie powróciło nigdy do równowagi psychicznej. Ci, których reżim wyrzucił z kraju już na zawsze pozostali banitami mimo powrotów do Polski. Wielu starciło zdrowie na zawsze.Po przemianach ustrojowych w 1989 roku części z nich się udało. Zostali między innymi przez swoich kolegów wyniesieni na polityczne świeczniki. Znacznej większości wystarczyło to, że żyją i pracują w wolnym kraju wywalczonym między innymi dzięki ich niezłomnemu charakterowi.  

Każda władza lubiła się z nimi pokazywać, zawieszać na ich piersiach odznaczenia państwowe utożsamiać się z tymi, którzy nie byli malowanymi opozycjonistami.

Minęły lata. Ci , którzy błyszczeli na świecznikach pozostali na nich. Ci zaś dzięki, którym gwiazdy polityczne osiągnęły szczyty skazano ponownie tym razem przez nową tzw. demokratyczną władzę, tym razem skazano ich na karę zapomnienia oraz egzystencji pariasa. Z moich wiadomości wynika, iż ponad 75% ! byłych więźniów politycznych żyje obecnie w nędzy. Wielu z nich w nędzy skrajnej nie mając co włożyć do garnka.  

Komunistyczni władcy reżimu, ich rodziny i siepacze z pod znaku SB żyją dostatnio i spokojnie. Ci , którym się udało przeskoczyć ze styropianu na miękkie rządowe i poselskie fotele opływają w dostatek, bawią się na rautach i pokazowych meczach i dla nich ich koledzy więźniowie polityczni stali się wyrzutem sumienia, wrzodem który najlepiej było by usunąć na zawsze.

Niestety orderami nie można się najeść Panie Prezydencie Komorowski kolego były więźniu polityczny orderami nie uspokoicie swoich sumień wy, którzy mienicie się byłymi opozycjonistami, wy, dla których kiedyś byli więźniowie polityczni byli kolegami z opozycji dziś tylko niewygodnym wspomnieniem.  

Czyżby miał rację funkcjonariusz SB, który tuż po wyborach 4 czerwca 1989 roku spotkał mnie na ulicy. Powiedział on wówczas -Wy polityczni kryminaliści jako pierwsi wylądujecie na śmietniku historii, wyrzucą was wasi możni koledzy


 

 

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka