W Europie od miesięcy trwają protesty rolników. Holandia, Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy i teraz Polska. Polscy rolnicy strajkują i blokują drogi dokładnie z tych samych powodów co ich zachodni koledzy. Bronią się przed zagłada jaka dla ich tradycyjnego sposobu życia i zarobkowania szykuje Unia Europejska. Zielony ład i zalew towarów płynący spoza Unii sprawiają ze wkrótce ich miejsce zajęte zostanie przez olbrzymie firmy jak stało się to na Ukrainie. Olbrzymie latyfundia ziemskie zarządzane przez międzynarodowe korporacje produkuja podejrzanej jakości produkty, ktore zalewają obecnie Europę. Szlaki towarowe wiodą przez Polskę i dlatego szkodliwe skutki tego Potopu najbardziej odczuwalne sa przez polskich rolników i transportowców. Wyszli na drogi bo walczą o swoje. Jako jedyni zostali oskarżeni przez ukraińskiego prezydenta i ministrów o działanie pro-rosyjskie, pogarszające złe relacje polsko-ukraińskie.
Dlaczego złe? Bo tak je widza Ukraińcy. Pomimo całkowitego oddania zasobów Państwa Polskiego do dyspozycji Ukraińców, przyjęcia i utrzymywania na koszt polskiego podatnika milionów uchodźców, niekorzystnej dla Polski wymianie hrywien na złotówki i obłędnej miłości polskiego prezydenta do swojego ukraińskiego odpowiednika, pomimo Ukraińców na rządowych stanowiskach w Polsce i powiewających żółto-niebieskich flag wszędzie jak Polska długa i szeroka- Ukraińcom to nie starcza.
Ukraińskie sokoły wpatrzone sa w Polskę. Dalej ich wzrok nie sięga. Protesty widza tylko w Polsce i od razu wiedza, że są antyukraińskie. Kurica nie ptica.
Pouczają i mówią Polakom co maja robić i jak maja żyć. Stawiają bezczelnie warunki. Przecież „walczą za nas”. Za Europę . Za cały świat.
Słabo im ostatnio ta walka idzie. Pomimo wieloletniego wsparcia poprzedzającego rosyjska agresje w 2022 roku, pomimo wsparcia całego zachodniego świata w gotówce i sprzęcie od pierwszego dnia agresji - Rosja bawi się z nimi w kotka i myszkę. Kurczą się azowskie bataliony i rozrasta Batalion Dubaj. Nie twierdzę ze Rosji nie należy się pożądane lanie. Należy i to jak najbardziej.
Dlatego drodzy drogie ukrainskie sokoly - skoncentrujcie się na walce i niech wasz prezydent nie kłamie, ze polscy rolnicy blokują sprzęt wojskowy idący na Ukrainę. Nic takiego nie miało miejsca. Warunki natomiast stawiajcie sobie Putinowi i jego generałom. Oni was przecież zaatakowali a Polska pomogła i pomaga wam przeżyć.
A najbardziej życzę Ukraińcom końca wojny i życia w pokoju. Bez bomb, krwi i łez. Żyjcie w pokoju. Bez kompleksów i u siebie. Tego najbardziej wam życzę. Wojna to nic dobrego. No chyba że się produkuje i sprzedaje broń i amunicję.
Załącznik numer Jeden.
Myślę ciepło i serdecznie o wszystkich Ukraińcach myślących ciepło i serdecznie o Polsce i Polakach.
