Artur Bazak Artur Bazak
167
BLOG

Józefów bez pornografii - Polska bez pornografii

Artur Bazak Artur Bazak Polityka Obserwuj notkę 30

 - Mamo, dlaczego ta pani ma smycz na szyi? Czemu ci panowie tak dziwnie się wyginają? - istnieje realna szansa na to, że takie pytania nie będą już ścinać z nóg mam swoich małych pociech podczas wizyt w sklepach. Lokalna akcja około 20 mieszkańców Józefowa pod Warszawą, głównie kobiet: „Sklep przyjazny rodzinie. Bez pornografii" nabiera rozpędu i powoli staje się ogólnopolskim ruchem społecznym.

O tej obywatelskiej akcji pisał juz na salonie24 Jakub Lubelski w artykule Czy obrońca wolności musi być obrońcą pornografii. Jej zasadniczym celem jest wywarcie nacisku ekonomicznego na sprzedawców i kierowników sklepów oraz wypożyczalni filmów video i DVD tak, aby sprzedaż pornografii stała się nieopłacalna. Bo to, że obecność treści pornograficznych między pisemkiem o Kubusiu Puchatku i branżowym pismem dla architektów jest szkodliwa nie trzeba przekonywać.

Problem w tym, że przyzwyczailiśmy się je tolerować. Traktujemy to jako coś oczywistego, przeciwko czemu nie można, nie trzeba, a nade wszystko nie da się oponować. Okazuje się - czego dowodem jest rosnące powodzenie akcji z Józefowa - że można zrobić znacznie więcej niż odwrócić ze wstydem głowę czy odciągąć dziecko od półki z gazetami czy filmami. Wystarczy odważnie powiedzieć: nie zgadzam się na niekontrolowany dostęp mojego dziecka do treści pornograficznych, które poniżają kobiety degradując je do poziomu towaru konsumpcyjnego. Kobiety z Józefowa tak zrobiły. Od rozmowy przy herbacie przeszły do czynu. 

Oddźwięk medialny jest zaskakujący. O akcji z Józefowa pisały już: "Rzeczpospolita", "Dziennik", "Tygodnik Powszechny", a wydawany w Katowicach "Gość Niedzielny" - najpoczytniejszy tygodnik katolicki w Polsce - poświęcił tematowi sprzeciwu wobec pornografii w sklepach dwa ostatnie numery. Portal, związany z "Gościem Niedzielnym" - www.wiara.pl wyszedł naprzeciw akcji tworząc osobny serwis, na którym można znaleźć m.in. szczegółowy opis inicjatywy z Józefowa, pobrać plakat akcji czy wreszcie - korzystając z forum  - mobilizować lokalne społeczności do przyłączenia się do tego ruchu.

Na stronie głównej serwisu można przeczytać, w siedmiu punktach, jak przeprowadzić taką akcję w swoim mieście czy na wsi:

1. Napiszcie do właścicieli punktów sprzedaży prasy list z prośbą o usunięcie pornografii (można posiłkować się listem zredagowanym w Józefowie)

2. Na spodzie listu z apelem wymieńcie koniecznie instytucje i osoby, które powiadamiacie o akcji (dla dodania jej rangi), np. Burmistrz, Wójt, Rektorzy szkół, Proboszczowie itp.

3. Zbierzcie pod apelem podpisy pełnoletnich mieszkańców Waszej miejscowości lub dzielnicy (czytelne imię i nazwisko, podpis oraz - już wyłącznie dla Waszej wiadomości - swój adres)

4. Przygotujcie listę wszystkich punktów handlujących prasą na obszarze, który chcecie objąć Waszą akcją. Powinny tam znaleźć się: nazwa sklepu, adres, telefon, branża (np. kiosk, spożywczy, stacja benzynowa), oraz informacja czy pornografia jest czy jej brak w sprzedaży przed rozpoczęciem akcji. Pozostawcie rubrykę, w której potem wpisze się, czy sklep po otrzymaniu apelu usunął pornografię ze sprzedaży.

5. Skopiujcie list z podpisami (bez adresów) zepnijcie je i wraz z plakatem: „Sklep przyjazny rodzinie - bez pornografii" wręczcie właścicielom wszystkich sklepów handlujących porno-prasą w miejscowości. Podobne listy przekażcie instytucjom lub osobom, które chcecie powiadomić.

6. Dajcie właścicielom sklepów miesiąc na podjęcie decyzji. Jeśli pornografii do tego czasu nie usuną, ogłoście listę sklepów objętych Waszym bojkotem prasy. Najlepiej zrobić to przez ponowne pismo do ludzi, którzy podpisali list, dołączając listę z pkt. 4. Warto im przy tym dać szerszą informację o rozwoju akcji, na przykład o tym, jak wiele osób złożyło swoje podpisy i które sklepy zareagowały na akcję pozytywnie.

7. Sklepy, które zdecydowały się usunąć pornografię ze swoich półek obserwujcie i wspierajcie - pornografia lubi wracać.

Jaki jest sens takich akcji? Moim zdaniem wyjątkowość i wartość tej inicjatywy kilkunastu kobiet z Józefowa polega na tym, że łączy w sobie najlepsze tradycje chrześcijańskiej odwagi i obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Aby być katolikiem dzisiaj, trzeba być odważnym. Przeciwstawiać się złu i afirmować dobro tam, gdzie to konieczne, tak, aby cenione przez katolików wartości nie zostały zadeptane czy zapomniane. Jesli wydaje ci się, że zaprotestowanie przeciwko pornografii w sklepie nie zalicza się do zachowań, którym przydaje się cechy odwagi, to zapraszam do zmierzenia się z tym osobiście.

Obywatelskie nieposłuszeństwo uległo znaczącej dewaluacji - co ostatnio pokazała antylustracyjna akcja niektórych dziennikarzy. Ruch matek z Józefowa, które dążą do stworzenia ogólnopolskiej sieci "Sklepów Przyjaznych Rodzinie" nadaje zapomniany blask idei nieposłuszeństwa obywatela, który nie występuję przeciwko państwu, np nie płacąc podatków czy nie wypełniając oświadczenia lustracyjnego, lecz wpływając aktywnie na rynek dóbr i usług, który nie jest regulowany niewidzialną ręką. Jest to w tym sensie ruch sprzeciwu obywatela, który jest świadomym, odpowiedzialnym konsumentem.

Przede wszystkim jednak akcja "Józefów bez pornografii" to owoc zatroskania matek o swoje dzieci, o ich wychowanie w poczuciu odpowiedzialności za drugiego człowieka, do którego należy odnosić się z szacunkiem, w poszanowaniu jego godności. - Chcemy, by kiedyś, gdy ktoś będzie się znęcał nad ich koleżanką w klasie, wiedzieli, że trzeba zareagować. Jeśli nasza akcja odniesie sukces, damy przykład innym. Postarajmy się, aby porno-przemysł przestał rozpełzać się wszędzie bez kontroli, by dzieci nie kupowały tych pism w sklepie spożywczym razem z bułeczkami. Pozwólmy im żyć w świecie, gdzie szacunek do drugiego człowieka jest normą.

To naprawdę jest możliwe!

 

Artur Bazak
O mnie Artur Bazak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka