Cala Polska ogladala dzis w wiadomosciach glownego nurtu wesole zabawy premiera , prezydenta z dziecmi na festynach , obowiazkowe trzymanie na kolanach i cukierkow pewnie bylo co nie miara. Typowe pokazowki w stylu platformy , raz w roku troszcza sie o dzieci , raz w roku o kobiety , raz w roku o rodziny itd.
Wracajac do dzisiejszego "swieta" - z jednej strony fotki z maluchami i usmiechy - a z drugiej ?
- dlug publiczny tak ogromny , a przez te ekipe- najwiekszy , ze kazdy noworodek i te urodzone w nastepnym pokoleniu - dostaje od wladzy platformy garb do splacenia przez lata
- podatki rosnace i nie uwzglednianie dzieci przy dochodach rodzicow - czyli ratuj sie kto moze
- bilet rodzinny w stolicy kraju - na komunikacje - niesiagalny przy tej wladzy - wiadomo "oszczednosci"
- no i problem aborcji... jak tu zliberalizowac , zeby glosow nie stracic , na razie te z zespolem Downa - po cichu mozna wyeliminowac - bo nie za ladne i leczenie kosztowne
Czyli pokazowka w telewizorze i trudne zycie bez prerspektyw dla mlodych na codzien Co widac po przyroscie naturalnym . Co z tego ,ze Tusk obiecal nadgodziny w przedszkolach po zlotowce dla rodzicow - skoro wladze gmin zapowiadaja zwolnienia ludzi w tychze przedszkolach . Ale , kto wierzy płemiełowi i jego partii - ten sam sobie szkodzi. Ten , co oglada wiadomosci glownych stacji - rowniez.