Na sam początek muszę przyznać, iż po poprzednim tekście, w którym skrytykowałem PiS, poczułem się niejako wywołany do tablicy. Padły ostre słowa. Postaram się tutaj wyjaśnić w telegraficznym skrócie swoje zdanie. Nieprawdą jest, że zmieniłem poglądy. Jeśli nawet zmiana nastąpiła, to jest to zmiana bardziej w prawo (konserwatyzm, monarchizm) i w kierunku jeszcze bardziej anty ? systemowym. Byłem wśród tych, którzy płakali po Lechu Kaczyńskim, potem przejrzałem na oczy. Jednak nie stało się to z dnia na dzień. Krytykuję PiS, mniej lub bardziej subtelnie, bodaj od września tego roku. Pierwsze poważne wątpliwości co do tej partii pojawiły się u mnie rok temu, podczas afery świńskiej grypy. Piszę celowo: 'afery', bo faktem jest, że żadnej epidemii czy pandemii nie było. Była za to afera, wykreowana w niecnych celach.
Jak zapewne zauważyliście, sprawa smoleńska, która była treścią tego bloga, zniknęła z 'anteny'. Po pierwsze, spowodowane jest to pewną blokadą informacyjną. Niby mamy jakiś raport, jednak nadal jest on tajny i nie wiadomo czy zdążymy napisać własne uwagi do tego raportu. Poza tym, nie mam już nadziei na zgodne ze stanem faktycznym wyjaśnienie tej sprawy. Za dużo zostało zamiecione pod dywan, za dużo ukryto. Za dużo negatywnych emocji wykreowały antypolskie media, czyniąc ze sprawy tragedii narodowej element sporu między dwoma pejsatymi partyjkami (PO ? PiS). Krew mnie czasem zalewa, wiem. Może przyszłe pokolenia poznają prawdę, która pewnie jest gorsza niż najczarniejsze przypuszczenie / teoria. Dziś dzięki internetowemu podziemiu i 'drugiemu obiegowi' informacyjnemu prawdę, po części, zna ten, kto chce. Reszta się boi i tworzy rozmaite konstrukcje psychiczne typu: pseudo racjonalizm, opozycyjność wobec tzw teorii spiskowych. Jest to normalna reakcja psychiki na rzeczywistość sprzeczną z tym, co wmawiano tym ludziom przez dekady, na rzeczywistość która jest nie do przyjęcia. Ale i na nich przyjdzie czas.
Ważny komunikat: staram się pisać teksty w ilości jednego na tydzień. Wiem, ewidentnie zaniedbuje bloga, jednak cierpię na odpływ weny twórczej i motywacji. Postaram wziąć się w garść i to zmienić, zwłaszcza, że dużo się dzieje. Prawie wcale nie odpisuję na wasze maile, jednak wszystkie czytam wnikliwie. Postaram się to zmienić i po przeczytaniu natychmiast odpisywać.
Na pierwszym planie pewna ciekawostka. Wszyscy chyba wiemy o wczorajszej agresji na Koreę Południową. Mniejsza o to, czy ostrzał z artylerii był w wykonaniu Północy, czy była to prowokacja państwa trzeciego (szczególnie mam tutaj na myśli naszych brodatych braciszków). Ważne jest to, iż może być to zapalnik do czegoś znacznie gorszego. Proszę pamiętać, że II Wojna Światowa de facto rozpoczęła się przed wrześniem 1939, inwazją cesarskiej Japonii na Chiny. Region ten sam, na styku trzech potęg: Japonia (de facto: USA), Chiny i Rosja.
Pamiętamy przepowiednie Vangi, która na 10 listopada przepowiadała wybuch III wojny światowej. Owszem, data ta już minęła, nic się nie stało. Ale, według jakiego kalendarza? Bułgarzy używali kiedyś kalendarza juliańskiego (link tutaj). według tego kalendarza, 10 listopada przypadało... wczoraj, czyli w dniu incydentu koreańskiego. Na ile możemy temu dać wiarę? Tego nie wiem. Wczoraj wypowiadał się jeden z ekspertów mówiąc, iż artyleria to broń precyzyjna i w związku z tym incydent koreański musiał być odpowiednio zaplanowany. Dodatkowo, wykonany z premedytacją ostrzał siedzib cywilnych jest zbrodnią wojenną, a do tego doszło. Spłonęło kilkadziesiąt budynków.
Obecna sytuacja może w śmiały sposób zostać wykorzystana przez Izrael, jedyne mocarstwo atomowe w regionie Bliskiego Wschodu. Oczywiście, chodzi tutaj o ewentualną agresję na Iran, która jest planowana od pewnego czasu. Historia uczy, że zawsze po wielkim kryzysie następuje wojna. Gospodarka, przeciążona długami i wierzytelnościami potrzebuje pewnego zresetowania do poziomu zera. Wiem, że brzmi to makabrycznie, ale planiści pierwszych dwóch wojen światowych i wielu innych wojen dalej snują śmiałe plany.. Między innymi o tym pisze blogowe podziemie.
rząd polski tworzy nowe formacje paramilitarne, będące przybudówką do regularnej armii. Są to tzw Narodowe Siły Rezerwowe, które będą składać się z rezerwistów. W jakim celu one powstają? Źródła oficjalne związane z armią są lakoniczne:
1. Kto tworzy Narodowe Siły Rezerwowe (NSR)?
Narodowe Siły Rezerwowe tworzą żołnierze rezerwy, którzy ochotniczo zawarli kontrakt na pełnienie służby wojskowej w rezerwie i pozostają w dyspozycji do wykonywania zadań w przypadku realnych zagrożeń militarnych i niemilitarnych, zarówno w kraju, jak i poza granicami państwa. Jest to wyselekcjonowany, ochotniczy zasób żołnierzy rezerwy, posiadających przydziały kryzysowe na określone stanowiska służbowe w jednostkach wojskowych.
(...)
4. Jakie są podstawowe zadania NSR?
Podstawowe zadania NSR wynikają z przeznaczenia Sił Zbrojnych i realizacji przez nie konstytucyjnych zadań w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa kraju i potrzeb obronnych państwa. Narodowe Siły Rezerwowe stanowią także wzmocnienie potencjału jednostek wojskowych realizujących zadania z zakresu zarządzania kryzysowego, tj. biorących udział w: zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków, ochronie mienia oraz zdrowia i życia ludzkiego, akcjach poszukiwawczych oraz ratowniczych, a także w oczyszczaniu terenu z materiałów wybuchowych i niebezpiecznych pochodzenia wojskowego oraz ich unieszkodliwianiu. Ponadto żołnierze NSR służyć będą uzupełnianiu stanowisk wojskowych w strukturach polskich kontyngentów wojskowych poza granicami państwa. źródło
Dziś w programie teleexpress na tvp 1 podawano, iż w Warszawie następują rewolucyjne zmiany jeśli chodzi o syreny alarmowe. Chodzi konkretnie o syreny ostrzegające przed zagrożeniem, np nalotem bombowym, atakiem chemicznym itp. Wymieniono sprzęt na nowy, poza tym nowością jest próbny system ostrzegania głosowego. Komentujący wypowiedział wiele znaczące słowa: "syreny te kojarzą się nam z uroczystościami państwowymi, jednak są przeznaczone do innych celów".
Poza tym także dziś widziałem telewizyjną reklamę Narodowych Sił Rezerwowych. Wczoraj jeden z komentatorów doniósł, iż widział stojących przed warszawskim metrem żołnierzy. Rozdawali oni ulotki zachęcające do wstępowania do NSR.
Cyt: 'Amerykański lotniskowiec USS 'George Washington' wypłynął w środę ze swojej bazy w Japonii, dzień po ostrzelaniu południowokoreańskiej wyspy przez artylerię Korei Północnej, i zmierza w kierunku wybrzeży Korei Południowej., gdzie od niedzieli weźmie udział w manewrach.
Na pokładzie okrętu znajduje się 75 samolotów bojowych i ponad 6 tys. członków załogi. Wraz z południowokoreańską marynarką wojenną Amerykanie będą ćwiczyć obronę przeciwlotniczą i gotowość do odparcia ataku na wodzie. Amerykańskie wojska stacjonujące w Korei Południowej poinformowały, że ćwiczenia, które potrwają do 1 grudnia, mają 'charakter obronny' i 'mimo iż planowane znacznie wcześniej niż wczorajszy niesprowokowany atak artyleryjski, pokazują siłę koreańsko-amerykańskiego sojuszu i nasze zaangażowanie w stabilność regionalną przez wykorzystanie środków odstraszania'. USS 'George Washington' wypłynął ze znajdującej się na południe od Tokio amerykańskiej bazy morskiej Yokosuka w środę rano czasu miejscowego. VII Flota USA podkreśla, że było to planowane znacznie wcześniej. Źródło
Na pewno pamiętacie opinie z poprzedniego tekstu na temat ogromnej skali inwigilacji w Polsce, za rządów PO. Choć uczciwie trzeba przyznać, iż podwaliny pod obecny system zbudowali Kaczyńscy podczas dwóch lat rządów (niektórzy sądzą że stało się to już za Kwaśniewskiego). Czym było podsłuchiwanie dziennikarzy w tamtych latach? Inwigilacją prasy, czytelnicy. Nieważne, że to prasa antypolska, ważne jest to, iż władza była na tyle zdegenerowana, by zapoczątkować ten proceder, tą nową, świecką tradycję. Za rządów PiSu powołano do życia CBA, czyli Centralne Biuro Antykorupcyjne. Czym jest CBA dziś? Dziś służba ta ma bardzo szerokie uprawnienia, między innymi w inwigilacji i śledzeniu. Myślicie, iż pod rządami PiS byłoby inaczej? Nie, ponieważ CBA miała pierwotnie się stać formacją paramilitarną, która pod pozorem walki z korupcją miała trzymać rękę na pulsie i w razie potrzeby ? wziąć nas 'za mordy'. Ten plan w dużej mierze zrealizowali następcy PiS, czyli PO, nadając CBA ogromne uprawnienia w czynieniu zła. Ten trend będzie oczywiście się nasilał.
Poza tym faktem jest, iż już podczas rządów PiSu CBA była państwem w państwie. W końcu to Kaczyńscy użyli tej służby, by rozprawić się z wrogami w postaci... koalicjantów. Wtedy LPR i Samoobrona były jedynymi partiami spoza tego systemu w parlamencie. Od 2007 roku mamy monolit parlamentarny, gdzie parlamentarne partie nie różnią się niczym ? to ta sama bolszewia.
Kolejną instytucją, która całkiem niedługo otrzyma szerokie uprawnienia w ograniczaniu naszej wolności jest Wywiad Skarbowy. Skarbówka należy chyba do najbardziej znienawidzonych instytucji w Polsce i w ogóle na świecie. I wcale mnie to nie dziwi, w końcu dziś w postaci podatków zwracamy państwu większość pensji, niewiele otrzymując w zamian.
Cyt: 'Dobiegają końca sejmowe prace nad projektem ustawy wprowadzającej zmiany w kompetencjach dziewięciu służb specjalnych. W założeniach miał on zwiększyć demokratyczną kontrolę nad podsłuchami, tymczasem daje on dodatkowe przywileje wywiadowi skarbowemu - pisze 'Dziennik Gazeta Prawna'.
Projekt zakłada większą kontrolę sądów nad 'pracą operacyjną służb' oraz informowanie co roku opinii publicznej o liczbie podsłuchów. Ale w przypadku służb skarbowych dopisany został nowy punkt do art. 36 ustawy o kontroli skarbowej, który dopuszcza wykorzystanie informacji z podsłuchów telefonicznych w innych 'postępowaniach kontrolnych'.
Oznacza to, że jeśli podsłuchiwany przez skarbówkę przedsiębiorca ujawni w rozmowie telefonicznej ze swoim znajomym podejrzane interesy osoby trzeciej, to wywiad skarbowy będzie mógł tę informację wykorzystać. Policja nie ma takiego prawa.
Zdaniem prof. Jana Widackiego - ze służb fiskusa próbuje się zbudować w Polsce coś na kształt amerykańskiej Secret Service, która ma największe przywileje spośród wszystkich służb specjalnych w USA. Źródło tutaj
Wierchuszka zaczyna się więc dobierać do firm. I to w dobie kryzysu, gdy wiadomo, że każdy coś tam kombinuje i na każdego haki się znajdą. Co tu dużo mówić - gdyby nie te kombinacje, kreatywne księgowanie czy ogólnie: szara strefa, polska gospodarka dawno by wyzionęła ducha.
Oczywiście, apetyt skarbowców na kase firm nie jest przypadkowy. Jest to związane z tragicznym stanem finansów Polski i równie tragicznym zadłużeniem. W związku z tym, rządząca bolszewia szuka środków gdzie tylko się da. Skarbówka, konkretnie wywiad skarbowy, ma teraz znakomite narzędzie do szantażowania niepoprawnych politycznie właścicieli firm, popierających opozycję np w postaci lokalnych komitetów. Na ile polska wierchuszka okaże się być, w przyszłości, odnogą hydry wielkich korporacji w niszczeniu mniejszej konkurencji na rynku?
Sprawa z funduszami OFE ma się podobnie. Rząd, w poszukiwaniu już ostatnich środków na podtrzymanie gospodarczego trupa, chce 'kreatywnie wyprowadzić' środki zgromadzone z OFE. To samo, przed laty, zrobiono ze środkami z ZUSu, dzięki czemu dziś ta instytucja jest finansowana z bieżących składek i siłą rzeczy znajduje się na krawędzi bankructwa.
i Smoleńsk, ale o tym wiecie:
cyt: '-Biegli uznali, że wyniki badań upoważniły ich do wydania stwierdzenia, iż uszkodzenia ciał członków załogi pozwalają stwierdzić, że są to cechy charakterystyczne dla osób, które zasiadały w fotelu I i II pilota-poinformował podczas konferencji prasowej szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, płk. Ireneusz Szeląg.
Wcześniej niektóre media oczerniały poległego w Smoleńsku dowódcę wojsk lotniczych generała Andrzeja Błasika o to, że miał przejąć stery od pilotów i doprowadzić do katastrofy.
Szczegóły katastrofy stopniowo wychodzą na światło dzienne. Potwierdzają się m.in. kolejne informacje 'Gazety Polskiej'. Jednak to dziennikarze tygodnika zostali upomnieni przez Radę Etyki Mediów. Agencje milczą, czy rada zajmie jakiekolwiek stanowisko w sprawie fałszywych oskarżeń względem generała Błasika.' źródło
pytam się więc, kiedy zareaguje rada etyki mediów? Nie chcę bronić Gazety Polskiej, która według niektórych niezależnych publicystów jest amerykańsko izraelską agenturą. Jednak tutaj trzeba im przyznać rację. Ile jeszcze takich dementi różnych mendialnych kłamstw wyjdzie na jaw? Mam nadzieję, że jak najwięcej. Także u mnie umieszczałem wpisy demaskujące mendialne pogłoski, kłamstwa, fałszerstwa i inne niecne sprawki. A było ich mnóstwo, kto obserwował ten wie. Gdy sobie przypomnę bełkot mendiów od dnia 11 - 12 kwietnia 2010 roku, to sam się dziwię, że tak wiele osób uwierzyło w tą wykluczającą się wersję. Przy czym jeden, dzisiejszy news zaprzeczał wczorajszemu, by jutro zostać zdementowanym jako kłamstwo / fałszerstwo przez np Prokuraturę Wojskową.
Daje się we znaki atomizacja polskiego społeczeństwa, sztucznie wywołane przez obce agentury (PO, PiS, SLD i spółka). Z opinii pewnego czytelnika wiem, iż na zachodzie prawie każdy pytany człowiek zdaje sobie sprawę, że wydarzenia smoleńskie nie były tym, co oficjalnie się o nich mówi. W Polsce dzięki agenturalnej atomizacji mamy konflikt.
Co jeszcze jest ważne: dzięki tej atomizacji duża część społeczeństwa zaczyna przechodzić na stronę specyficznego rodzaju fanatyków quasi religijnych. Są to pseudo racjonaliści, przeciwnicy tzw 'teorii spiskowych' i jakiemukolwiek patrzeniu władzy na ręce. Ich logika jest prosta i niezbyt związana z rozumem, przykładowo:
-badania medyczne przeprowadzone przez niezależny zespół naukowy = teoria spiskowa.
-za to badania medyczne zamówione przez wielką korporację za 5 miliardów dolarów = jedyna wykładnie prawdy.
Pisałem kilkanaście tekstów temu o zbliżającej się zimie stulecia. Owszem, miałem rację, ale po części. Prawdą jest, że wraz z zanikaniem prądu Golfsztrom zmieniła się cyrkulacja mas morskich i mas powietrza na całej ziemi. Może mieć to nieobliczalne skutki dla klimatu. Jednak, nad nasz rejon Europy ciągle przedostaje się gorące powietrze z Afryki. Przykład? Tydzień / dwa tygodnie temu temu temperatura w Krakowie wynosiła plus 16 stopni, przy czym 15 stopni to już klimatyczne lato. Masy powietrza znad Afryki docierają też nad Rosję i daje, na syberię, gdzie notuje się najcieplejszy listopad od dziesięcioleci. Odmienna sytuacja panuje na zachodzie Europy. Tam rzeczywiście mamy do czynienia z ochłodzeniem, dzięki zanikaniu prądu Golfsztrom i dzięki temu, że ciepłe masy znad Afryki tam nie docierają. Dwa tygodnie temu na południu Francji, nad morzem Śródziemnym, notowano ujemne temperatury, a całkiem niedawno w Hiszpanii spadło 20 centymetrów śniegu.
I teraz wyjaśnienie kwestii najbardziej spornej, czyli tego, iż nie popieram już kaczyzmu. Zadajmy sobie najważniejsze pytania:
1. jakie jest stanowisko PiS wobec oprysków chemicznych z samolotów wojskowych (chemtrails)?
2. jakie jest stanowisko PiS wobec różnych syfów dodawanych do szczepionek?
3. -||- wobec skażenia żywności (chemicznego, genetycznego - GMO, radiologicznego)?
4. wobec innych zbrodni współczesnej medycyny, np o wywoływaniu raka i innych chorób przez pigułkę antykoncepcyjną i hormonalną terapię zastępczą? Poseł PiS, Marian Piłka postulował ostrzeganie kobiet przed szkodliwymi pigułkami, jednak jego pomysł został storpedowany (pisałem o tym).
5. może przypomnicie sobie, jakie było stanowisko posłów PiS wobec zeszłorocznej afery świńskiej grypy i zakupie podejrzanych szczepionek?
6. kto jest największym sojusznikiem PiSu (i wszystkich innych agentur w parlamencie)? Oczywiście, są to USA i Izrael.
Ostatnio miał miejsce kolejny rozłam w tej partii. Prezio oczywiście mówi, że jest to tylko oczyszczanie jego partii z wrogich elementów. Z tym, że prezio wraz z Lechem 'oczyszczają' swoją partię już od 20 lat. Dorn, Jurek, Kaczmarek i teraz 15 posłów. Warto tutaj dodać, iż rozłamowcy próbowali dogadać się z śmiertelnym wrogiem prezia, Palikotem. Janusz Palikot wielokrotnie życzył śmierci braciom Kaczyńskim. Jak nisko trzeba upaść aby brać pod uwagę kolaborację z największym wrogiem...
same kartoteki kandydatów PiS nie są też przejrzyste. W Warszawie wystawiono bezpartyjnego kandydata, pana Bieleckiego. Jest on:
-żydem
-ateistą
-żyje w niesakramentalnym związku
-liberałem.
Czyją politykę będzie realizował taki kandydat? Bo chyba nie polską politykę.
Idąc dalej: w Szczecinie PiS wystawił pana Zarembę, który jest wnukiem pierwszego prezydenta tego miasta, sprawującego urząd jeszcze w czasach stalinowskich. Bez komentarza... Widać, że nie bez powodu wzięło się słowo: PiSobolszewik.
Tekst opublikowany także tutaj
