awersja awersja
48
BLOG

Ki diabeł.

awersja awersja Polityka Obserwuj notkę 1

         Nelly. Oczywiście ta najsławniejsza. Rokita. Powstała niczym Feniks z popiołu u red. Moniki Olejnik. Na włosach miała jeszcze nawet resztki tego popiołu - dobrze były widoczne w świetle jupiterów TVN24. Oglądałem.
 
         Rankiem poczytałem o tym, co oglądałem. Doszedłem do wniosku, że oglądałem nie to, co oglądałem. Nie zaskoczył mnie ten wiosek, bowiem dość często zdarza się, że oglądam jedno, a później okazuje się, że oglądałem drugie. Ot, taka specyficzna cecha mediów. Być może rano nigdy nie powinienem dochodzić do żadnych wniosków, ale cóż... stało się.
 
         Skoro doszedłem już do tego wniosku, szkoda byłoby go zmarnować. Podzieliłem zatem mój wniosek na dwie części, które postanowiłem zaprezentować Salonowej.24 publiczności. Będzie to trochę nie w moim stylu - ani słowa o przedszkolach, korupcji, żyrandolu, bezdemokracji...
 
         Wniosek pierwszy. Nelly Rokita prezentując siebie w TVN24 ma za zadanie uśpić czujność polityków PO. Widząc Rokitę można spostrzec, że nie taka diabeł straszna, jak jest umalowana. Infantylna, nielogiczna, nieracjonalna, niegramotna i niedoczesana. Uważa, że Bronek nie ma serca, że Putin to Tusk (lub odwrotnie, ale to bez znaczenia), że kyrylica (sic!) jest fajną grą (chyba jednak niedostępną na PS2), że Kaczyński wygrał wybory (bo pokazał hasło), że wstała krótko ale zaraz usiadła, że lot był przed trzynastą, a zatem wszyscy byli trzeźwi. Do tego miała dziadka, który nie był komunistą, choć uważano, że był i wszystkim było smutno, ale go zrehabilitowano i wszystkim teraz jest wesoło. Nawet wspólnemu zięciowi (cokolwiek to znaczy), który jest Hiszpanem (cokolwiek to znaczy). W końcu - Monika Olejnik („szwarno działcha”) zmieniła się, i chyba Rokicie nie chodziło o buty...
 
         Czy można poważnie traktować osobę, która na wizji w prime time plecie takie androny...? Oczywiście, że nie... Czy można poważnie traktować partię polityczną, która deleguje osobę plecącą bzdury w prime time...? Oczywiście, że nie... Zatem wniosek pierwszy należy uznać za zasadny - Nelly Rokita to zmyłka PiSu... Chyba skuteczna. Wiadomo, że politycy PO oglądają TVN24, zatem niech myślą sobie, iż PiS partią niepoważną jest... Po części tłumaczy to również fakt, dla którego Rokity tak mało w TVP - to bastion wyborców PiS i nie wolno jej tam pokazywać, a już broń Boże pozwolić na mówienie...
 
         Wniosek drugi. Nelly Rokita jest uosobieniem. Uosobieniem większości polskich polityków. Tak samo infantylnych, nielogicznych, nieracjonalnych, niegramotnych, a w przypadku np. pana Palikota - również niedoczesanych. Nie wierzycie...? Wasze prawo... Gdy jednak ponownie po obejrzeniu Nelly Rokity postanowicie pośmiać się z jej... hmmm... brak mi słowa... to wcześniej zastanówcie się, czy czasem Wasz ulubiony ulubieniec polityczny nie ma w sobie starannie ukrywanych cech, które tak śmieszą u Nelly... Chyba, że nie jesteście spostrzegawczy...
awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka