Media podały że, list otwarty do Jurka i Lidii Owsiaków napisał prof. Piotr Kaliciński, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. Jestem zbulwersowany treścią listu, używanymi argumentami i manipulacjami stosowanymi przez profesora w liście.
Autor listu napisał: "Jesteście ofiarami sukcesu i bezkompromisowości w tym, co robicie wraz z całą fundacją. Wiele osób to boli do tego stopnia, że poświęciłyby nawet zdrowie dzieci, byle wam zaszkodzić". Profesor nie podał nazwisk osób, organizacji czy środowisk których sukces WOŚP boli do tego stopnia, ze poświęcają zdrowie dzieci, byle tylko Owsiakom zaszkodzić. Profesor nie podał konkretów w tej sprawie, ponieważ nie ma w Polsce osób, których których boli sukces Owsiaków do tego stopnia, że nie chcą pomagać chorym dzieciom. To zdanie lekarza z listu jest czystą demagogią. Informuję pana profesora, że jedyną osobą szkodzącą sprawie WOŚP jest jej szef Jerzy Owsiak. Ponieważ szef orkiestry, wypowiadał wielokrotnie opinie, które w sposób jednoznaczny są odbierane jako zdecydowana krytyka środowisk prawicowych. Jednocześnie szef orkiestry wyrażał swoją aprobatę i poparcie dla środowisk lewicowo-liberalnych w Polsce. Jest rzeczą oczywistą, że żaden szef organizacji charytatywnej nie powinien wypowiadać się publicznie, po jednej ze stron politycznego sporu, ponieważ w ten sposób, zdecydowanie szkodzi prowadzonej przez siebie organizacji charytatywnej.
Dobitnym dowodem, w sprawie politycznego zaangażowania Owsiaka w spory polityczne w Polsce, były organizowane, podczas ostatniej zbiórki pieniędzy przez orkiestrę, licytacje spotkań (kolacji) z przedstawicielami życia politycznego w Polsce. W sposób zupełnie cyniczny i prowokacyjny, organizatorzy do uczestnictwa w kolacjach zaprosili jedynie przedstawicieli liberalno-lewicowej sceny politycznej w Polsce. Tego typu zachowanie i postępowanie orkiestry wywołało słuszną zdecydowaną krytykę J. Owsiaka przez prawą stronę sceny politycznej. Prawdopodobnie w wyniku tej krytyki, orkiestra zanotowała nienotowany w swojej historii spadek dochodów ze zbiórki w kwocie około 30 milionów złotych, rok do roku.
Napisałem, że krytyka zaangażowania politycznego szefa orkiestry była słuszna, ponieważ żaden szef organizacji charytatywnej, nigdy nie powinien wypowiadać się publicznie na temat swojego poparcia dla jednej ze stron politycznego sporu w Polsce. Ponieważ, środowiska polityczne oraz osoby związane z tymi środowiskami, tylko dlatego że są krytykowane przez szefa organizacji charytatywnej, nie będą wspierali tej organizacji, przy zbieraniu pieniędzy przez tą organizację, bez względu na cel, w jakim organizacja charytatywna zbiera pieniądze. J. Owsiak, jako szef organizacji charytatywnej podeptał i odrzucił zasadę braku zaangażowania politycznego, w związku z tym bardzo zaszkodził organizacji charytatywnej którą kieruje. Więc, jeżeli ktoś szkodzi fundacji i chorym dzieciom, to z całą pewnością jest jej szef, J. Owsiak. Trzeba być ślepym i głuchym, żeby tego nie zauważyć.
Kolejny list w sprawie orkiestry wystosowało środowisko polskich neonatologów. W liście napisano: "Trudno jest nam, pediatrom – neonatologom, spokojnie słuchać absurdów, jakie przytaczają media z zapisków internetowych na temat Fundacji (…) Wprawdzie ma to charakter incydentalny, ale można mieć wrażenie, że ktoś stoi za tą niegodziwą nagonką". Lekarze świetnie wiedzą, że pod tekstami o WOŚP umieszczanymi na różnych portalach, można znaleźć bardzo różne komentarze, od bardzo pozytywnych do bardzo negatywnych. Jeżeli komentarze nie zawierają obraźliwych, to trudno żeby ktokolwiek brał za napisane komentarze odpowiedzialność. Lekarze w sposób manipulacyjny napisali, że jakaś część komentarzy ma charakter absurdalny, natomiast zupełnie nie napisali o tym, że inna część komentarzy jest bardzo pozytywna. Poza tym, zasugerowali że ktoś stoi za tą „nagonką”. Tak jak napisałem wcześniej, środowiska prawicowe krytykują słusznie Owsiaka za jego zaangażowanie polityczne, natomiast krytyka samej orkiestry jest bardzo umiarkowana.
Oprócz zdecydowanej i słusznej krytyki Owsiaka za jego zaangażowanie polityczne, pojawiła się krytyka sposobu zarządzania i kierowania finansami WOŚP, a szczególnie organizacji i firm powstałych wokół WOŚP. Media podały, że w Złotoryi rozpoczął się proces z prywatnego oskarżenia Owsiaka przeciwko blogerowi piszącemu pod pseudonimem MatkaKurka, który zamieścił m.in. teksty zatytułowane "Jerzy Owsiak - król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP", "Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów" oraz "Jerzy Owsiak, król żebraków i łgarzy pracuje na nowy tytuł - hiena cmentarna". Najogólniej rzecz ujmując, bloger MatkaKurka w swoich tekstach przedstawił niejasne sposób funkcjonowania i finansowania organizacji i firm wokół WOŚP. Bloger, zażądał od Owsiaka, przedstawienia dokumentacji związanej z przepływami finansowymi pomiędzy WOŚP i firmami wokół WOŚP. Jak same tytułu teksty wskazują, bloger nie przebierał w słowach, poprzez używanie dobitnych sformułowań. Moim zdaniem w ten sposób sporo przesadził, ale jest rzeczą niewątpliwą, że każdy szef fundacji charytatywnej, ma obowiązek publicznego ujawniania finansów związanych z prowadzeniem fundacji. Ponieważ, jeżeli szef fundacji tego nie robi, to znaczy że ma coś do ukrycia. W ten sposób, rzuca cień podejrzenia na fundację, co skutkuje w ten sposób, że fundacja przestaje być wspierana przez osoby, uważające że pieniądze fundacji mogą być marnowane. O tym że tak, czasami może być, świadczy dobitnie sprawa fundacji KidProtect i jej szefa, obecnie sądzonego za nadużycia finansowe w prowadzonej przez siebie fundacji. W związku z tym, opinia publiczna w tym blogerzy, mają prawo patrzeć na ręce każdej fundacji i mają prawo żądać pokazywania dokumentacji finansowej każdej fundacji.
Bloger MatkaKurka został pozwany przez Owsiaka z prywatnego oskarżenia. Można powiedzieć, typowa sprawa sądowa, jedna strona oskarża (MatkaKurka), druga strona chce dowieść swojej niewinności (Jerzy Owsiak). Media nawet wspominały o tym procesie, ale nic ciekawego nie wydarzyło się. Owsiak informował zdawkowo w mediach o procesie, któy miał zamiar wygrać. Medialna histeria w mediach głównego nurtu wokół sprawy WOŚP i jej szefa J .Owsiak rozpętała się po decyzji sądu w całej sprawie. Bloger MatkaKurka na stronie http://kontrowersje.net opisał to w sposób następujący: "Po pierwszej rozprawie publicznie oświadczyłem, że biorąc udział w procesie z prezesem Owsiakiem mam dwa zadania przed sobą: utrzymać proces w Złotoryi i wymóc na prezesie włączenie do akt sprawy szczegółowych sprawozdań z ksiąg rachunkowych WOŚP i Złotego Melona." Decyzja sądu o włączeniu do sprawy sprawozdań z ksiąg rachunkowych WOŚP i Złotego Melona wywołała niebywałą furię i zachowanie J. Owsiaka.
Szef WOŚP napisał na swoim blogu: „ Złożyłem całą rezygnację, ze wszystkiego”. Przyznał w nim, że po ponawiających się zarzutach niszczących reputację Fundacji i jego życie prywatne, wycofał się z jej prowadzenia. Tak naprawdę, J. Owsiak w swoich pokrętnych i manipulacyjnych wyjaśnieniach dla mediów, nigdy nie powiedział z czego tak naprawdę rezygnuje. Zresztą w błyskawiczny sposób wycofał się ze swojej decyzji o „rezygnacji ze wszystkiego”. Powodem dla wycofania decyzji J. Owsiaka „o rezygnacji ze wszystkiego” miały być listy od osób, którym fundacji uratował zdrowie i życie, kupując niezbędny sprzęt medyczny.
Więc sytuacja jest następująca. Podczas rozprawy sądowej J. Owsiak przeciwko blogerowi, która mało kogo interesuje, sąd podejmuje decyzję że szef fundacji będzie musiał ujawnić księgi rachunkowe WOŚP i Złotego Melona. Po tej decyzji sądu, J. Owsiak ogłasza będzie zmuszony z niejasnych powodów „zrezygnować ze wszystkiego”, w tym, jak daje do zrozumienia z kierowania WOŚP. Pojawia się w mediach fala poparcia dla J. Owsiaka oraz bulwersujące listy środowisk lekarskich w obronie szefa WOŚP. Następnie, błyskawicznie J. Owsiak oświadcza, że dalej będzie kierował WOŚP, ponieważ przeczytał listy od sympatyków WOŚP i od osób, którym WOŚP pomogła. Następnie w sposób równie błyskawiczny, WOŚP wysyła J. Owsiaka na urlop. Szef WOŚP bierze urlop, w sytuacji gdy WOŚP dokonuje rozliczeń z ostatnio przeprowadzonej zbiórki. Więc, moim zdaniem jest to najgorszy okres, w jakim szef WOŚP mógł wziąść sobie urlop. Sekwencja wydarzeń, wskazuje na przemyślane i celowe działania osób zaangażowanych w sprawę, w celu ukrycia prawdziwych motywów ich działania. W mojej opinii, prawdziwym powodem takich a nie innych działań szefa WOŚP, nie była krytyka WOŚP, do której pewnie J. Owsiak się przyzwyczaił, ale decyzja sądu o ujawnieniu ksiąg rachunkowych WOŚP i Złotego Melona. Ta decyzja sądu wywołała niebywałe zachowanie J. Owsiaka, co w sposób oczywisty wskazuje, że decyzja sądu nie jest korzystna dla J. Owsiaka.
Podsumowanie. J. Owsiak zaangażował się politycznie po jednej ze stron sceny politycznej w Polsce, czego nigdy nie powinien robić jako szef fundacji charytatywnej. J. Owsiak, jako szef fundacji ma problem z ujawnieniem przepływów finansowych pomiędzy fundacją i firmami wokół fundacji. Dla szefa każdej fundacji nie powinno to stanowić żadnego problemu. Reakcja J. Owsiaka na decyzję sądu w tej sprawie pokazuje, że szef WOŚP ma z tym problem. W końcu, niezrównoważone emocjonalnie wypowiedzi J. Owsiaka wskazują wyraźnie że szef WOŚP może mieć problem ze swoją osobowością.
Listy lekarzy w obronie J. Owsiaka są bulwersujące, ponieważ w ogóle nie wspominają o tych problemach związanych z szefem WOŚP. To co środowisko lekarskie powinno zrobić, to z całą pewnością wystosowanie apelu do J. Owsiaka o neutralność polityczną WOŚP, ujawnienie przepływów finansowych pomiędzy WOŚP i innymi firmami oraz o bardziej zrównoważone emocjonalnie wystąpienia publiczne J. Owsiaka. Ponieważ tylko tego typu działania, spowodują że społeczeństwo polskie będzie bardziej przychylnie oceniało WOŚP, dzięki czemu zbiórki pieniężne organizowane przez WOŚP, będą z roku na rok coraz większe, a nie coraz mniejsze, jak jest teraz.
