Polskość, Polska, Polacy – wszystko na P, wszystko się wali i wymaga gruntownego remontu. Do kogo się zwrócić? No jest taka jedna ekipa. Co prawda ostatni remont rozpaprali i poszli sobie, a właściwie zostali wyrzuceni z hukiem, jednak z perspektywy czasu widać, że ci fachowcy mieli cholernie dobre intencje. Więc właściwie należałoby ich przeprosić. Właściwie trzeba ich przeprosić koniecznie.
Tak wiec ekipa remontowa jest i czeka na wezwanie ( tylko pamiętajmy o przeprosinach). Ale jaki zakres zadań im postawić? No to akurat proste... Nasz dom nadaje się do remontu cały. No może z wyjątkiem jednego z salonów, który wymaga co najwyżej kosmetycznego glajszachtu., tak aby usunąć rażące „pajęczynowe” pęknięcia i nadać mu jednolity wyraz.
Natomiast to, co się dzieje poza tym salonem to już prawdziwa klęska. Jak tu uczynić nasz dom, czyli Polskę - nowoczesną i zasobną, polskość - dumną, a Polaków – jak nie Polaków. Bo trochę nam trzeba teraz niemieckiej precyzji, trochę żydowskiej mądrości, a trochę śmiałości amerykańskich pionierów… Od siebie dodałbym nutkę francuskiej lekkości, szczyptę śródziemnomorskiej pasji życia, ciut angielskiego dystansu , no i korzeń mandragory…dla trwałego opanowania depresji i stanów lękowych.
No tylko, że to wszystko trzeba – i tu największa trudność – w tej Polsce, polskości, Polakach tak na nowo urządzić, aby przypadkiem nie zabrakło nam potem mężczyzn dumnej postawy o niebieskich oczach. Dziś co prawda – w godzinach pracy - stojących tylko pod krzyżem, ale jutro – kto wie, czy nie w obronie 3021 kilometrów naszych granic lądowych i 499 kilometrów granic morskich. I to bez przeszkolenia.
Na dodatek, choć zmienić trzeba w Polsce, Polakach , polskości - właściwie wszystko, to jednak w ten sposób, aby” chleb” naszego społeczeństwa – a wiec ludzie czerstwej wiary mieli zagwarantowany priorytet. Albowiem to oni zapalają światła jutrzniom i są gwarancją, że „świat się nie zawali” Choć jakoś nie mogą sprawić, by nie pochylała się nam ta dzisiejsza, czekająca remontu Polska.
Jak to wszystko zrobić, jak odmienić ? E tam, majster będzie wiedział…
- Panie majster, co to jest merytokracja?
- To takie coś, docent, jak my – połączenie mojego talentu, z twoim wysiłkiem…
Cóż, w gruncie rzeczy nie idzie znów o tak wiele, kiedy patrzy się na ten remont z perspektywy salonu. Niech ekipa ( i raczej wiemy jaka) zwalczy korupcję w całym społeczeństwie, niech w całym społeczeństwie zaprowadzi w końcu ten wzorowy moralny ład , niech sprawi, ze więcej ludzi będzie, jak chleb, a nie jak bezy i niech, tak jak chcemy, wydźwignie polskość na wyżyny światowego uznania. A wtedy każdy Polak już z czystym sumieniem, szczerą radością i niekłamaną polska dumą - patrząc na to wszystko, co się tak wspaniale wykonało i na to jak wielkie zmiany zaszły we wszystkich ludziach – będzie mógł spokojnie pozostać sobą, dokładnie takim samym, jakim był...
Inne tematy w dziale Polityka