ayato ayato
331
BLOG

Cudowna lekkość PiSu

ayato ayato Polityka Obserwuj notkę 10

Z prostej potrzeby, która jest matką wynalazków - "zamach smoleński"  nigdy nie straci racji bytu.

Prezes Kaczyński może byc spokojny, ( co nie znaczy, ze bezczynny)  że  śmierc jego brata, nigdy nie będzie powszechnie uznana za przypadkowe i tragiczne w skutkach spotkanie smolenskiej mgły z  polskim i ruskim dyletanctwem. To ważne. Śmierć z przypadku nie dodaje dostojeństwa i znaczenia.. Śmierć meczęńska  kreuje je nawet  tam, gdzie ich wczesniej nie było...I może być nowym zaczynem...

Istnieje wielkie, przeliczalne na pieniądze, wpływy i wyborcze nadzieje, zamówienie na zamach. I temu zamówieniu bezwzględnie  podołamy...Kazde oficjalne zapewnienie, że nic nie wskazuje na zbrodniczy spisek,  będzie kolejnym, najlepszym dowodem na to, ze istnieje spisek,  by nie wydał się zamach...

To łatwe, a nawet  przyjemne,.że dosłownie bez żadnego wysiłku, jedną prostą negacją , można stanąć na czele awangardowej i antysytemowej elity etosowych  Polaków..To łatwe zarówno dla Kaczyńskiego Jarosława, jak i dla każdego innego...Jedną datę zapamięta  nawet debil... Więc ruch wokół tej sprawy rzeczywiście może być masowy...

Co zrobic, aby te masy ewentualnie pęczniały? Aby porwaly też innych Polaków, mniej czułych, lub zgoła obojętnych na smoleńskie sacrum? Och, nic takiego...

Istnieje prosty patent, nie wymagajacy ani wielkiego wysiłku mysli, ani praktycznych umiejętności, ani też  konceptów organizacyjnych,  Wystarczy  dobitnie i konsekwentnie szermować słowami. Takimi słowami, jak upodlenie, serwilizm, utracona godność, poddaństwo, kapitulacja...i wieloma innymi kojarzącymi sie z ostatecznym upadkiem.. Należy roztoczyć nimi atmosferę niewydolności i zagrożenia  państwa. Nalezy znaleźć przy ich pomocy wroga wewnętrznego ( bułka z masłem) i zewnętrznego ( no to juz w ogóle  oczywista oczywistosc)...I na nich ukierunkować ludzką złosć za wszystkie wspólne i indywidualne niepowodzenia zdarzone i oczekiwane, za trudne czasy i za  brak narodowej satysfakcji...

Niczego nowego nie powiedział Prezes Kaczyński blogerom salonu. Ale wystarczy, by powiedział to, co zawsze, aby, jak komentowano " nawet, kiedy  nie rozumie, to czuć od niego intelekt"...Tez uważam, ze jest inteligentny. Znacznie inteligentniejszy od tych, którzy w niego są wsłuchani...

Jedno co Kaczyński wie np o ekonomi, to na pewno to,  że im gorzej, tym lepiej dla opozycji ( zwłaszcza w okresie przedwyborczym). I wie już także, że  do władzy może dojść jedynie dzięki desperacji wyborców, a nie ich sympatii...A zdesperowany wyborca nie pyta  o konkret i nie czeka na szczegóły, on wypatruje ratunku i zbawcy..Tego, który coś  mu da, albo zrobi za niego...

Więc kiedy, tak jak wczoraj, Kaczyńskiego pytają o gospodarkę, żądając niesmiało szczegółowszych propozycji i rozwiązań, to on się najzwyczajniej w świecie uśmiecha z politowaniem dla pytających. Partie populistycznego sprzeciwu, a dziś PiS jest taką partią, bardziej niż kiedykowiek, nie wygrywają wyborów programami tylko kierunkami, nie think tankami, a wiecami, hasłami, emocjami, nastrojami.

Status największej partii opozycyjnej, plus legenda  "niewyjaśnionej smoleńskiej hekatomby" plus  patriotyczny nimb - o to, bez większego wysiłku i w pełnej zgodności z sobą samym, zabiega dziś Prezes, cierpliwie czekając na lepsze, to znaczy gorsze czasy ...

ayato
O mnie ayato

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka