Wysokie płace zarządów spółek i duże wynagrodzenia dla rad nadzorczych to patologia, którą należy wyeliminować.
Wszystkie płace w Polsce powinny być rynkowe (oprócz płac polityków które powinny być wszystkie równe i wynosić pół medianowej).
Płace rynkowe powinny mieć wszyscy zatrudnieni w spółkach w tym oczywiście także zarządy. Rady nadzorcze powinny być wynagradzane symbolicznie. Podstawową nagrodą dla właściciela za dobry nadzór powinno być to, że dobrze nadzorowana spółka daje większe dywidendy i jej wartość więcej wzrasta niż dywidenda i wartość spółki źle nadzorowanej.
Spółki akcyjne z rozdrobnionym akcjonariatem mają z natury rzeczy osłabiony nadzór właścicielski co ułatwia zawyżanie płac w spółce. Poza tym więksi akcjonariusze zajmują wysokopłatne stanowiska w spółce i w ten sposób mają ze spółki korzyści, którymi nie dzielą z mniejszymi akcjonariuszami co nie jest uczciwe. Spółki należące do państwa lub samorządu też są narażone na podobne nieuczciwe praktyki. Płace rynkowe zapobiegną tym patologiom.
Aby płace były rynkowe domyślną umową o pracę powinien być kontrakt 4-letni. Zatrudnianie powinno być z konkursu, przyjęty zostaje ten kandydat, który spełnia wymagania i zażąda najmniejszej płacy. Ważne aby niepotrzebnie nie zawyżać wymagań.
Wynagrodzenie rady nadzorczej powinno wynosić 200 zł miesięcznie do podziału między członków rady. Jeśli akcjonariusze np. z powodu rozdrobnienia nie wyłonią rady nadzorczej to funkcje rady nadzorczej powinien wykonywać wyznaczony w odpowiedniej procedurze urzędnik za co państwo pobierze od spółki opłatę 200 zł miesięcznie.
Bacz
PS1. Płaca medianowa to taka, że połowa Polaków ma płacę od medianowej mniejszą a połowa większą.
PS2. To jest poprawiona i rozszerzona moja bardzo stara notka http://bacz.salon24.pl/479453,place-zarzadow-i-rad-nadzorczych