Dziś poseł Wojciechowski żeruje na innej niż smoleńska trumnie.
http://januszwojciechowski.salon24.pl/402435,jeszcze-wam-dziecko-nie-ostyglo#loggedw
Cała notka opowiada o braku wrażliwości, czy wręcz bezduszności urzędnika wobec tragedii śmierci dziecka, która dotknęła rodziców.
Przerażące w tej notce jest postscriptum Wojciechowskiego:
>>"PS. Gdy PIS odzyska władzę, przywrócimy kontrolę nad prokuraturą, żeby skarg nie pisac na Berdyczów. "
Przerażające nie jest to że Wojciechowski żeruje na ludzkiej tragedii - do tego nas przyzwyczaił.
Naprawdę przerażające jest to co kryje sie za słowami Wojciechowskiego czyli totalitaryzm i ateizm.
Bo oprócz żerowania na tragedii, Wojciechowski podaje receptę:
Władza PiSu a nie sumienie i wrażliwość urzedników (i wszystkich obywateli) naprawi sytuację.
To PiS u władzy wg Wojciechowskiego zastąpi sumienie i współczucie, PiS ustanowi kontrolę, PiS wypleni zło.
PiS w wizji Wojciechowskiego jest lekarstwem na wszystko, wypleni zło, wszczepi wrażliwość, a jeśli nie wszczepi to chociaż usunie urzędnika. Dla Wojciechowskiego ludzie nie są zdolni mieć wartości, zmieniać sie - uwrażliwiać, budzić swoje sumienie. Dla Wojciechowskiego może to zrobić PIS.
Jakże to przypomina komunistyczną i totalitarną w ogóle propagandę. Gdzie władza jednej opcji jest lekarstwem na wszystko. A przede wszystkim ta władza staje sie substytutem sumienia, wyręcza je. Ile w tym bałwochwastwa wobec władzy i ateistycznej buty, w której człowiek (tu władza PiSu) obiecuje nam sprawiedliwość.
Nie jest komfortowo żyć w państwie gdzie często spotya sie bezmyślność i bezduszność urzędników, lecz po stokroć wolę taką niewygodę od niewoli umysłowej jaką gdyby tylko mógł wprowadziłby Wojciechowski i jemu podobni. (aby nie bylo wątpliwości 'jemu podobni' nie odnosi sie do PiSu ale ogólnie, do ludzi zdolnych żerować na ludzkiej tragedii gorzej niż ta urzedniczka. Powiem wiecej - mam nadzieję że w PiSie patrzy się na pomysły Wojciechowskiego z odrazą)