Bartosz Majewski Bartosz Majewski
19
BLOG

Euro Egoizm

Bartosz Majewski Bartosz Majewski Polityka Obserwuj notkę 0
Dziś w dzienniku czytamy przedruk z DIE WELT: "Niemcy zastanawiają się ,jak długo będą dopłacać do biedniejszych braci z dawnego NRD.(...) Niemców z zachodu rozjusza ,że rząd po raz kolejny ulega żądaniom "naciągaczy" z byłych komunistycznych landów bo- ich zdaniem- większa część owych dotacji marnuje się. (...) "Nawet te firmy które wogóle nie potrzebują pomocy, wyciągają ręke po pieniądze- pomstuje gazeta".

Die Welt pisze o tym samym mechanizmie wyrabiania odruchu żebrania co ja w notce nt. kredytów studenckich. Nie bardzo rozumiem jaka jest różnica w dokładaniu przez zachodnie niemcy do byłej NRD a dokładaniu Francji do Polski. Angela Merkel bawiąc się w Robin Hooda miłosiernie spycha NRD w coraz większą inercję za pomocą demotywujących dotacji. Po co właściwie mieliby w NRD dać z siebie wszystko skoro i tak rząd wyśle dotacje. A jak są dotacje to jakoś przecież będzie. Znamy to doskonale- czy się stoi czy się leży 2000 się należy. Więc dlaczego komuś miałoby się chcieć wstać? Wygodniej poleżeć.

Dochodzi do tego kwestia etyczna: co właściwie daje prawo urzędnikowi w Berlinie czy Warszawie zdecydować o przeznaczeniu moich pieniędzy na dany cel? Nie jest to skuteczność ani dobro wspólne, nie są to także kwestie związane z obronnością ponieważ dzisiejsze państwa dążą do interwencji w tak wielu dziedzinach życia ,że nie są w stanie spełniać swojej podstawowej roli. Przykład mieliśmy nie tak dawno w Szczecinie gdy zawalony słup wysokiego napięcia spowodował paraliż aglomeracji. Polskie państwo na deskach przez jeden słup. Jeśli za państwem opiekuńczym przemawia tylko sankcja, przymus i naga siła to czy nie czas najwyższy ,żeby coś zmienić?

Etyka nie jest jedynym argumentem przeciw dotacjom. Kwestia dotacji jest naganna z punktu widzenia pragmatyki. Dotowanie rolnictwa w krajach wysoko rozwiniętych skazało rolników z krajów biednych na klęskę. W efekcie nie mogą dostarczać konsumentom płodów rolnych. Na rynku jest mniej płodów rolnych co powoduje zwyżkę cen. Jeśli dodamy do tego zwyżkę jaką generuje przemysł biopaliwowy otrzymamy dokładnie tyle ile wystarczy by uczynić świat bardzo niepewnym miejscem. 

Jeśli żyjesz za mniej niż 2 dolary dziennie podwyżka cen ryżu o 10% oznacza ,że jedno z twoich dzieci nie przeżyje tej zimy.

Mol książkowy, czasami szyderczy, aktualnie szuka swojego miejsca na świecie. W rzadkich wolnych chwilach piszę, gotuję, czytam i słucham dobej muzyki. Jeśli macie na sprzedaż jakieś książki- zapraszam na gg, jest duża szansa ,że będe zainteresowany kupnem. Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka