Batuham Batuham
436
BLOG

Przyszłość wg Citi

Batuham Batuham Polityka Obserwuj notkę 2

   Wróżki aby spojrzeć w przyszłość układają karty, patrzą w kosmogramy astrologiczne, bądź zaglądają w szklaną kulę. W rolę wróżki wcielili się również ekonomiści z Citi pod kierownictwem Willema Buitera, głównego ekonomisty Citigroup. William Butier to profesor London School of Economics and Political Science, były członek Rady Polityki Pieniężnej Banku Anglii, autor wielu publikacji naukowych na temat m.in. makroekonomii, rynków finansowych i systemu monetarnego. Analitycy pod jego czujnym, profesorskim okiem rozkładali kartki z analizami, spoglądali w wykresy, wpatrywali się w monitory komputerów i pokusili się o przewidzenie przyszłości ekonomicznej najbliższych 40 lat. Oczywiście trzeba brać sporą poprawkę na ten ekonomiczny horoskop, gdyż nie uwzględnia on wielu możliwych zmiennych, ale mimo to jest niezmiernie ciekawy, istotny i zdaje się pozostał niezauważony w Polsce. A to błąd.

   Panie i Panowie z Citi określili, że w 2010 roku największymi gospodarkami świata, uwzględniając parytet siły nabywczej, były w kolejności Stany Zjednoczone, Chiny i Japonia. Według nich w najbliższych latach prognozowany średni wzrost PKB ma wynieść 4,2%, czyli światowa gospodarka ma się rozwijać szybciej niż do tej pory, gdzie w latach 1950-2008 wyniosła niespełna 4%. W tym czasie światowy realny PKB wzrośnie z 72 bln dol. Dzisiaj, do 378 bln dol w 2050 roku. To wszystko są bardzo optymistyczne prognozy, ale kiedy przyjrzymy się bliżej przewidywanej przyszłości nasz narodowy uśmiech powinien zniknąć. Otóż jak się okazuje dzisiejsza gospodarcza mapa świata ulegnie destrukcji. W 2010 r. w pierwszej dziesiątce największych światowych gospodarek były cztery europejskie, mianowicie Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy. Za 40 lat nie będzie już ani jednej. W zeszłym roku 22% światowego PKB stanowiła gospodarka USA, za 40 lat będzie to 11%. W przypadku Europy jest to odpowiednio 19 % dziś i 7% w 2050. To co najistotniejsze dla nas, Europa Środkowo Wschodnia z 4% udziału w światowym PKB, spadnie do 2%. Dzisiaj udział Azji w światowym PKB to 27%, a będzie 50%, udział zaś Afryki z dzisiejszych 4% wzrośnie do 12%. Analitycy Citi przewidują wzrost tego regionu na średnim poziomie około 7% rocznie! W 2050 roku dwie największe gospodarki świata to Chiny i Indie.

   Te rewolucyjne zmiany nie znaczą oczywiście, że kraje dziś bogate gwałtownie zbiednieją. Ale znaczy to, że reszta świata będzie się rozwijała dużo szybciej niż do tej pory. Jednak ciekawe jest to, że do gospodarek wyróżniających się tempem wzrostu i będących najlepszym rynkiem inwestycyjnym oprócz Chin i Indii analitycy zaliczyli Brazylię, Bangladesz, Egipt, Filipiny, Irak, Indonezję, Mongolię, Sri Lankę i Wietnam. Obawiam się, że to nie przez zwykłą złośliwość czy niedopatrzenie brak w tej wyliczance Polski.

   Prognozy te są tyleż ciekawe co niepokojące, przynajmniej dla nas. Atrakcyjność inwestycyjna Polski będzie spadała z każdym rokiem, strumień dotacji unijnych w końcu wyschnie i zostaniemy pozostawieni sami sobie. Stajemy przed niezbyt ciekawą perspektywą zostania rubieżą światowej gospodarki. W naszym dobrze pojętym interesie leży jak najszybszy rozwój infrastruktury, nowoczesnej edukacji, innowacyjnej gospodarki, nowych technologii, stosunków międzynarodowych i przyjęcie wspólnej unijnej waluty. W nadchodzących wyborach parlamentarnych, powinniśmy wybrać ludzi rozumiejących szanse i zagrożenia jakie niesie współczesny świat. Ludzi stawiających na gospodarkę, edukację i współpracę .Ludzi którzy będą w stanie poprowadzić nasz kraj ku lepszej przyszłości. Dla nas i dla kolejnych pokoleń Polaków.

   Zachęcam Państwa do dokładnego przestudiowania programów poszczególnych komitetów wyborczych, pod tym właśnie kątem i do mądrego skorzystania z władzy jaką dają nam demokratyczne wybory.

Batuham
O mnie Batuham

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka