Panie i Panowie z PiS rozpoczęli bojkot mediów. Na pierwszy ogień poszło radio ZET i Monika Olejnik. To oczywiście nie jest koniec. Podejrzewam, że bojkot będzie rozszerzony na TVN, Superstację, Polsat, RMF FM i TOK FM. Dowództwo PiS w obliczu zbliżających się wyborów i nadciągającego raportu Millera uznało widać, że pokazywanie się w tych mediach może być dla nich kłopotliwe. Takie posunięcie to znana już strategia PiS. Trudno w tych mediach o łatwe i przyjemne pytania, możliwość serwowania dowolnych bredni, kłamstw, insynuacji czy wręcz idiotyzmów. Takim bojkotem można uniknąć kłopotliwych pytań, wpadek, blamaży i jednocześnie postawić się w roli ofiary i jedynego walczącego o prawdę. W opozycji do zdradzieckiej PO, agenturalnej postkomuny czy polskojęzycznych mediów niszczących prawdziwych Polaków i patriotów walczących o PRAWDĘ i HONOR NARODU. Autorem tego genialnego inaczej posunięcia, jest zapewne dwójka nowych spin doktorów PiS, czyli panowie Hoffman i Czarnecki. Są jednak (co nie dziwi) mało kreatywni i nie potrafią uczyć się na błędach ( to też nie dziwi). Poprzednim bojkotem PiS nic nie wskórał i tylko się ośmieszył, a później trzeba było wracać z podkulonym ogonem. I tak samo będzie tym razem. Próba walczenia z mediami i wciskania społeczeństwu ciemnoty takimi metodami, musi skończyć się źle. Przyznam uczciwie, że mnie osobiście to bardzo cieszy.
