Jak informuje NSZZ "Solidarność", w tym roku prezydent Bronisław Komorowski będzie wręczał Nagrodę Solidarności w dniu 4 sierpnia. Co ciekawe, 4 sierpnia 1980 roku nie miało miejsca żadne istotne wydarzenie związane ze zrywem sierpniowym. Nagroda Solidarności ma wymiar symboliczny i miała być wręczona 31 sierpnia, bo ta data jest znana i ważna w najnowszej historii Polski.
Niestety, obrażony na niewdzięczny Naród, który nie dokonał jego reelekcji, prezydent Bronisław Komorowski postanowił zmienić bieg historii i dokonać wręczenia tejże nagrody przed upływem kadencji. Od biedy mogę zrozumieć, że nominacje generalskie zostały w tym roku wręczone nie zwyczajowo 15 sierpnia, czyli w Święto Wojska Polskiego, ale znacznie wcześniej, bo Komorowskiemu kończy się kadencja, a wcześniejsze zobowiązania tego nie przewidywały. Ale z Nagrodą Solidarności to jest już naprawdę przegięcie.
Bronisław Komorowski pięknie pokazuje brak klasy oraz to, że kompletnie nie potrafi przegrywać. Może w związku z tymi zmianami kalendarza niech będzie konsekwentny i obchody rocznicy II Wojny Światowej zainauguruje dzień później, czyli 5 sierpnia? Platforma Obywatelska na pewno mu w tym pomoże. W końcu nie w takich ustawkach brała udział.
http://niezalezna.pl/69295-komorowski-zawlaszcza-nagrode-solidarnosci-chce-ja-wreczyc-zanim-odejdzie