Beem.Deep Beem.Deep
638
BLOG

Prezes Jarosław Kaczyński znowu zostanie skazany przez sąd?

Beem.Deep Beem.Deep Polityka Obserwuj notkę 9

Więźniowie z Sosnowca postanowili pozwać prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do sądu. Za co? Ano, za słynne słowa prezesa o "najgorszym sorcie Polaków" oraz za "komunistów i złodziei". Jakie są szanse takiego pozwu? Zerowe! Przeto dlaczego więźniowie z Sosnowca go złożyli? To akurat jest łatwe do wyjaśnienia. Dla rozrywki oraz innych atrakcji:

1. Więźniowie z pewnością będą zwolnieni od wpisu sądowego, albowiem nie osiągają żadnych dochodów.

2. Więźniowie mają prawo osobiście uczestniczyć we wszystkich rozprawach, czyli będą musieli być do sądu dowożeni. I to do jakiego?! Ano, do Sądu Okręgowego w Warszawie, bo wedle właściwości miejscowej i rzeczowej sprawa mu podlega. Ba! W wypadku przegranej więźniowie mają prawo uczestniczyć w rozprawie apelacyjnej - również w Warszawie. Fajne wycieczki, nieprawdaż?

3. Więźniowie mają prawo do bezpłatnego uzyskania profesjonalnej pomocy prawnej, czyli adwokata z urzędu.

4. Więźniowie będą mogli o sobie poczytać w ogólnopolskich mediach, które nader chętnie będą przedstawiały sprawę w kategoriach sensacji.

Pezes Jarosław Kaczyński znowu zostanie skazany przez sąd?

Swoją drogą mainstreamowe media zawsze chętnie informują o pozywaniu Jarosława Kaczyńskiego do sądu i jakoś nigdy nie informują o tym, jak sprawa się zakończyła. Potrzebny dowód? Proszę bardzo.

Po wyborach samorządowych w 2014 roku Jarosława Kaczyńskiego rzekomo pozwał członek komisji obwodowej z Działoszyna Krzysztof Bularz za słowa o sfałszowanych wyborach. Dlaczego piszę "rzekomo pozwał"? Bo nic mi nie wiadomo, by doszło do jakiegokolwiek procesu sądowego. Potwierdzenie złożenia pozwu w biurze podawczym sądu może bowiem uzyskać każdy i to każdego dnia roboczego. Później jednak przychodzi wezwanie do uiszczenia wpisu sądowego w wysokości kilkuset złotych. Bez tego rozprawa się nie odbędzie. Oczywiście, można się starać o zwolnienie od kosztów sądowych, ale to już nie jest takie proste. I prawdopodobnie tego etapu nie przeszedł Krzysztof Buularz. Gdyby było inaczej, z pewnością na sali sądowej nie zabrakłoby dziennikarzy GW czy portalu natemat.pl. Cisza medialna jest potwierdzeniem moich słów. 

Więźniowie z Sosnowca nie byli pierwsi w sprawie "gorszego sortu". Trzy miesiące temu portal natemat.pl z radością obwieścił, że w tej samej sprawie kilkoro obywateli wniosło przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu pozew w trybie ochrony dóbr osobistych do Sądu Rejonowego Warszawa-Żoliborz. Choćby ten fakt nakazywał ostrożność, albowiem sprawa cywilna z zakresu ochrony dóbr osobistych nie mieści się w jego kompetencjach, ale niech tam. Powiedzmy, że Sąd Rejonowy przesłał pozew do Sądu Okręgowego, ale gdzie jest ciąg dalszy? Wszak minęły trzy miesiące. Rzeczony pozew miał dokładnie takie same szanse powodzenia, jak pozew więźniów, więc prawdopodobnie zakończył swój żywot u Tomasza Lisa. Zrobił swoje. Z pewnością czytelnicy portalu natemat.pl widzieli w wyobraźni spoconego ze strachu Jarosława Kaczyńskiego.

Nota bene szkoda, że tematu pozywania Jarosława Kaczyńskiego do sądów nie pociągnęli np. dziennikarze niezależnej czy wPolityce. Choćby po to, by ujawnić hipokryzję mainstreamu.

 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Wiezniowie-z-Sosnowca-zlozyli-pozew-przeciwko-prezesowi-PiS,wid,18195276,wiadomosc.html?ticaid=116964&_ticrsn=3

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3663470,wybory-samorzadowe-2014-czlonek-komisji-wyborczej-z-dzialoszyna-pozwal-jaroslawa-kaczynskiego,id,t.html

http://natemat.pl/165357,polacy-najgorszego-sortu-maja-dosc-i-pozywaja-jaroslawa-kaczynskiego

Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka