Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
881
BLOG

Nie będzie żadnej nowej partii prawicowej

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 19

To może wyglądać tak: zaciszny salon gdzieś w Podkowie Leśnej, kawiarniany stolik na Hożej, albo, tajne przez poufne, spotkanie nowego aktywu. Nieznośna obecność Jarosława Kaczyńskiego jest nie do wytrzymania. Roman Giertych ma już duszności, na nic biegi po lesie i rozmowy z Radkiem o Euroazji, kto w końcu usunie go z drogi. To jest problem, który nie daje spać Romanowi. Ale on, wielki demiurg prawicy, stanie na wysokości zadania i rozwali ten zabetonowany układ polityczny, przecież już roztrzaskał w pył rząd Kaczyńskiego i swój LPR. Tu rozmowa, tam rozmowa, i już partia będzie nowa. I Michnik znowu ręka poda. Zbigniew Ziobro, dawny minister, młody sztandar prawicy, u boku Prezesa PiS, był nadzieją całej prawej strony. Delfin, następca Prezesa. Kiedy wyszedł w blasku kamer „zaprzyjaźnionych” stacji telewizyjnych z kolegą Kurskim, wydawało się, że to już nie przelewki, rypnie się ten PiS jak nic, rozłoży, lud (jak mawia Kurski „ciemny lud”) pójdzie za delfinem, wystawi rachunek Kaczyńskiemu za porażki wyborcze. Lud nie poszedł. Zbigniew Ziobro, po prostu nie stanowi już nawet żadnego bytu politycznego, podobnie jak Kurski. Giertych byt sobie załatwia z Michnikiem, Ziobro z Komorowskim, armia więc wielka stanie już wkrótce i zepchnie siłą znienawidzonego Kaczora ze sceny politycznej.

Jak ktoś siedzi w tej warszawskiej skorupie i knuje tak na co dzień, a to wyśle Piętaka do TVN 24, a to wywali się na czołówki portali, ile wydaje Pan Prezes   na swój wizerunek, to w tej skorupie politycznej, w tych wieściach typu.....:  -Dorn pójdzie z nami? O.K. Bierzemy Dorna, to wizja nowej partii prawicowej domykającej układ jest już na wyciągnięcie ręki. Gdyby jeszcze tylko tak znowu ktoś wylazł z PiS-u, ktoś z zakonu na przykład, no sam miód, nowy układ prawie gotowy. Otóż wizje Giertychów, Ziobrów, Kurskich, to jest jedna wielka porażka myślenia. Nie będzie żadnej  nowej partii prawicowej, co to przejmie stery na prawicy. Z tysiąca powodów, a jeden z nich jest kluczowy: ten „ciemny lud” tego nie kupi. Gdyby miał kupić cokolwiek z tej tandety politycznej już by kupił rok temu, a nie kupił. System, co najwyżej wchłonie Ziobrę i Giertycha i ich przeżuje. Zresztą i oni, i nie tylko oni, nie maja żadnej wizji dla Polski, więc co mogą zaproponować ludowi. Co więcej, oni mają świadomość swoich ograniczeń. Przecież Roman Giertych mówi, co najwyżej, o powrocie do polityki, nie mówi o Polsce.

Z wielkiego Zbigniewa Ziobro, został przemykający korytarzami europoseł, mówiący strachliwie o Smoleńsku, którego opinii już się nie cytuje. Smutne to, ale tak naprawdę swoje radosne ostatnie pięć minut miał wtedy , gdy przedzierał się z swoim maleństwem do samochodu. System ich wchłonie i koniec. System natomiast doskonale wie, że jedynym graczem po drugiej stronie jest Jarosław Kaczyński. Ten z kolei jest bardzo cierpliwy i wie, że przyjdzie taki moment, w którym będzie rozmawiał o Polsce i jej przyszłości z Polakami, a nie z Tuskiem czy Komorowskim. Ten rdzeń prawicowego ludu jest nie do ruszenia. Kurski może sobie tam pukać dniami i nocami, i nikt mu nie otworzy drzwi. O miejscu Polski w Europie Jarosław Kaczyński będzie rozmawiał jak równy z równym, i z Merkel, i z Putinem, prędzej czy później. Nie da się Polski wymazać z mapy Europy, na co ten układ częściowo się godzi, na taką Polskę prawie ważną, prawie partnera i prawie niepodległą, no bo wiadomo, że ta niepodległość to taki fetysz ciemnej prawicy. Ani Dorn, ani Giertych, ani Gowin, nie wyprowadzą swojej własnej armii do władzy, bo nie mają za sobą tłumów. Ludzie naprawdę myślą, lud czasami bywa krnąbrny, patrzy na michę, ale dziś te trzydzieści procent elektoratu to armia Kaczyńskiego, personalnie tylko jego. Zakusy, by ją rozbić, są rozróbą przeciwko Polsce, i o tym liderzy domykania układu z prawej strony powinni pamiętać, bo nie będzie im to zapomniane.

 

P.S. Po napisaniu notki widzę tytuł: "PiS - bis". To bedzie taki bis Autorze, jak SP i PJN, bis za wejściem do Układu, jesli cokolwiek jest na rzeczy. No... chyba, że Pan Piotr Piętak pociągnie za sobą masy pisowskie....  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka