BernardW BernardW
246
BLOG

Polacy giną na misji. Czy może być inaczej?

BernardW BernardW Polityka Obserwuj notkę 15

 Wiem, że temat już trochę przycichł z powodu upływu czasu, oraz, że notka powinna pojawić się 2 dni temu, ale cóż... Nie udało mi się wcześniej znaleźć niestety ani chwili na napisanie o tej tragedii, więc nadrobię to teraz.

   Naturalnie, śmierć 5 żołnierzy Polskich jest bolesna. Bolesna dla nas wszystkich Polaków, ale przede wszystkim dla rodzin, którym w tym miejscu pragnę złożyć wyrazy współczucia. Natomiast rzeczą nierozsądną jest wyciąganie z tego powodu dalej idących konsekwencji w postaci wycofywania naszych żołnierzy z misji zagranicznych, jak by niektórzy chcieli. Dzisiejszy świat nie jest bezpieczny. Ludzie nie tylko umierają co sekundę, ale też co chwilę giną. Liczba ataków zorganizowanych grup przestępczych na świecie jest olbrzymia, zaś to, co pokazywane jest w mediach to tylko wierzchołek góry lodowej.

   Dzięki misji w Afganistanie oraz Iraku udało się osiągnąć jeden ważny cel- już od wielu lat w Europie ani Ameryce Północnej (czyli w tzw. „świecie zachodnim”) nie doświadczyliśmy żadnego ataku ze strony międzynarodowych organizacji terrorystycznych, który mógłby się równać z tymi z 2001 (Nowy Jork), 2003 (Madryt), lub 2005 (Londyn). Ceną za to jest niebezpieczeństwo, jakie ponoszą wojskowi za granicą. Wyjazd na misję nie jest obowiązkowy. Jadą tam Ci, którzy w ten sposób chcą służyć krajowi. I służą, czasem niestety ponosząc śmierć. Choć to tragiczne, to również nieuniknione.

   Argumentem wielu pacyfistów jest stwierdzenie, iż osobom takim jak ja łatwo jest mówić o konieczności prowadzenia misji zagranicznych, gdyż nikogo nie straciły. To prawda. Ale rozsądny przywódca kraju nie powinien kierować się emocjami, tylko dobrem całego narodu. Dlatego większość ludzi, którzy wskutek zaangażowania bliskich w misje zagraniczne przeżywają olbrzymi strach oraz niejednokrotnie rozpacz, nie powinna podejmować ważnych decyzji odnośnie losów kontyngentów. Mniej bolesna jest bowiem śmierć 100 nieznajomych osób niż 1 najbliższej.

   Naturalnie, można by wycofać wojska z Afganistanu. Organizacje Talibów tylko na to czekają. Tylko nie dziwcie się, rozmaici pacyfiści, gdy w Pałac Kultury uderzy samolot. Jestem przekonany, że gdy wycofamy się z walki na bliskim wschodzie i Afganistanie, to przeniesie się ona na terytoria państw NATO.

BernardW
O mnie BernardW

W pięciu słowach: Konserwatysta, Patriota, Wolnorynkowiec, Prawicowiec, Katolik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka