PiS przed wyborami złożył projekt ustawy o opodatkowaniu rejestracji samochodów spalinowych. Ponieważ jest to część kamieni milowych, a jedyną partią, która była temu przeciwna jest Konfederacja to w kampanii temat się nie przebił.
Euro-komuna odniosła druzgocące zwycięstwo więc sprawdźmy co nas czeka. Co prawda zakończenie prac sejmu powinno skutkować przerwaniem prac nad ustawą ale mam przeczucie graniczące z pewnością, że z tym projektem będzie inaczej. Dlatego warto zapoznać się ile podatku mieliśmy zapłacić za nasze samochody wg PiS.
Projekt ustawy jest dostępny na stronach sejmu. Najciekawszy jest oczywiście algorytm wyliczania podatku.
Art. 4. pkt 1. Opodatkowaniu podlegają samochody rejestrowane po raz pierwszy na terytorium kraju, zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym.
Art 8. pkt 1
Podatek oblicza się według następującego wzoru:
S = cc2 * euro * stawka
gdzie:
S – kwota podatku wyrażona w polskich złotych,
cc – pojemność skokowa silnika wyrażona w litrach, do jednego miejsca po przecinku, zaokrąglając w dół dla wartości poniżej 5 i w górę dla wartości równej lub większej 5,
euro – wartość normy EURO, o której mowa w art. 10,
stawka – stawka podatku, o której mowa w art. 9.
Art 9. pkt 1 Stawka podatku wynosi 500 PLN
Art 10. pkt 1
Dla norm EURO przyjmuje się następujące wartości:
1) brak określenia normy EURO lub brak spełniania normy EURO – wartość 12;
2) dla normy EURO 1 – wartość 8;
3) dla normy EURO 2 – wartość 4;
4) dla normy EURO 3 – wartość 2;
5) dla normy EURO 4 – wartość 1;
6) dla normy EURO 5 i wyższej – wartość 0,9
Tu na razie przestańmy cytować ustawę i wróćmy do matematyki.
Najczęściej kupowanym nowym autem jest Toyota. Weźmy więc 1 litrową Yariskę
S = 1 * 0,9 * 500 = 450 PLN
Tyle tyle przy rejestracji chciał rabować zmotoryzowanego "statystycznego Polaka kierowcę" rząd PiS.
W projekcie ustawy są oczywiście "lub czasopisma". Jeśli kupimy auto zarejestrowane za granicą to istnieje specjalny przelicznik korzystny zwłaszcza dla aut z normą euro 4 (art 8, pkt 2, ppkt 2). Jeśli by nasza przykładowa Yariska była zarejestrowana 10 lat za granicą, to zniżka wyniosła by ponad 70%
Ale ponieważ jest to dopiero projekt więc nie bardzo jest sens roztrząsać dlaczego rząd PiS faworyzował importerów używek nad tymi, którzy kupili auto w salonie w Polsce! Morawiecki i PiS zobowiązali się do opodatkowania samochodów w KPO więc kto by nie rządził to haracz wprowadzi.
Najciekawsze jednak będą prace nad kolejnym kamieniem milowym E4G, czyli rocznym podatkiem od samochodów spalinowych.
