Jutro, 3 kwietnia, Mitt Romney powiekszy swoja przewage nad pozostalymi konkurentami o nominacje GOP, kwestia tylko, o ile. Do wziecia jest 92 delegatow, w formule zwyciezca-bierze-wszystko (w WI i MD na poziomie okregu kongresowego oraz kilka dodatkowo na pozimie stanu, w DC jak leci). W Wisconsin Santorum powinien wygrac w paru okregach, w MD bedzie trudniej, bo to jest teren w wiekszosci zurbanizowany poza kawalkiem na wschod od Chesapeake Bay i zachodnimi obrzezami stanu. O DC nawet nie ma co mowic, tam Santorum moze mowic o szczesciu, jesli zbierze 20%.
Typowanie wiec jest latwe - Romney wygra wszystkie 3 stany, uzyska 60-70 delegatow, zas Santorum 20-25, pozostali - 0.