woyzeck woyzeck
566
BLOG

Szesc tygodni

woyzeck woyzeck Polityka Obserwuj notkę 19

Do wyborow zostalo rowno 6 tygodni – jak ten czas leci –  i zgodnie z tradycja, widac pojawianie sie pewnych trendow w sondazach. Niestety, trend jest niedobry dla Republikanowi Mitta Romney’a, zarowno w sondazach krajowych, jak i – a wrecz szczegolnie – w stanach swingujacych. Srednia sondazy krajowych na dzis daje Obamie blisko 4% przewagi, a wyniki w poszczegolnych stanow wskazuja, iz Obama wezmie okolo 320 glosow elektorskich, sporo wiecej niz potrzebne 270. Ten wzrost poparcia dla Obamy jest  wynikiem konwencji w Charlotte oraz paru niezbyt dobrze przemyslanych stwierdzen Romney’a ktore zostaly zrecznie wykorzystane przez oponenta. 

Ten rozwoj sytuacji jest w duzej mierze zdumiewajacy, biorac pod uwage iz gospodarka nadal jest bardzo niemrawa, bezrobocie 8%, potrzeba bylo wrecz kolejnej akcji Fed w druku pieniedzy zeby to calkiem nie zdechlo, Bliski I Daleki Wschod sie burzy – a jednak, jak to zgrabnie ujal jeden z komentatorow: “gospodarka siada, Bliski Wschod plonie wiec…Mitt Romney jest zgubiony”. Nic wiec dziwnego, iz analitycy sie zastanawiaja, dlaczego tak sie dzieje i tlumacza to tak jak potrafia, co streszczam ponizej. 

Kampania Romney’a do tej pory sprowadzala sie do krytyki Obamy, glownie w sferze ekonomii (plus krytyka wynikajaca z biezacych spraw mniejszej wagi) oraz spirali zadluzenia za jego kadencji (stad Ryan jako kandydat na VP) przy dosc malym nacisku na wlasny program rzadzenia. Wydawalo sie to strategia rozsadna – wiadomo bylo, ze generalna percepcja wsrod populacji nt. stanu ekonomii jest niedobra dla Obamy I ze raport o zatrudnieniu w sierpniu nie bedzie dobry, co powinno wystarczyc zeby niezdecydowani wyborcy przeszli na strone Romney’a. Tak sie nie stalo – a raczej stalo sie na odwrot – wzrostowi poparcia dla Obamy towarzyszy skok o 11% jesli chodzi o percepcje ekonomii. Wydaje sie wiec, ze ci, ktorzy zdecydowali sie poprzec BO, aby uniknac dysonansu poznawczego jednoczesnie zmienili rowniez zdanie na temat stanu gospodarki. Bernanke zapewne tez troche tu pomogl, ale to juz inna historia. Historycznie – co jest rowniez interesujace – Demokraci zwykle zyskuja kiedy bezrobocie jest wysokie, a gorzej, kiedy jest niskie, niezaleznie od tego czy akurat rzadza czy nie.

Co z tego wszystkiego wynika dla Mitt’a Romney’a? Na pewno wiecej tego samego – krytyki Obamy – nie przyniesie sukcesu – kogo to nie przekonalo do dzis, nie przekona go jutro. Romney wiec musi znalezc jakis game-changer – np. zmiana charakteru kampanii z negatywnego na pozytywny, przedstawienie I obszerne wyjasnienie koherentnego planu gospodarczego ktory bylby zarowno zrozumialy, jak I przekonywujacy dla wiekszosci; jakas nieoczekiwana “niespodzianka pazdziernikowa”, czy wreszcie zwyciestwo w debatach przy jednoczesnym kolapsie Obamy. Najprawdopodobniej, Romney bedzie potrzebowac wszystkich tych trzech elementow aby ulozyly sie dla niego pomyslnie, inaczej, kampanie osadza sie na stanie obecnej rownowagi, co da niewysokie, ale decydujace zwyciestwo Obamie. 

 

woyzeck
O mnie woyzeck

Probuje zauwazac fakty (nie zawsze mi wychodzi). Od wrzesnia 2010 pisze wylacznie na tematy zwiazane z polityka w USA.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka