Zgodnie z dzisjeszymi informacjami (7 I 2016r.) Ministerstwo Infrastrkutury nie widzi mozliwosci przywrócenia zlikwidowanego w połowie grudnia 2015 pociagu przez Białystok do Grodna. Poodbnie i samorząd wojewódzki nie widzi mozliwosci finansowania tego polaczenia (chociaz otwiera pociag do Kowna, praktycznie trzykrotnie dluzszy).
W calej sprawie chodzi zapewne o wylaczenie Bialegostoku z Rail Baltica (bedzie to teraz marginalne miasto kolejwoe na samym koncu jakichkolwiek polaczen, i bez linii ze wschdem).
Jezeli tak bedzie wygladac polityka PiS wobec Biełegostoku- nie bedzie sie ona niczym różnić - w mojej ocenie - do maksymalnie i bezwględnie degradacyjnych poczynan rządu PO-PSL.