Dnia 26.08.2016r aktywistka złożyła prywatny akt oskarżenia w związku z dyskredycjami jej osoby w 2015r. Akt ten dotyczy kilku oskarzonych.
Wpierw w dniu 28.03.2017r wiceprezes Odziału Stowarzyszenie Sędziów Polskich w Toruniu SSR H. Mincer umorzyła sprawę znajomego prokuratora na podstawie art. 17 § 1 pkt 9 kpk (braku skargi uprawnionego oskarżyciela), który ANONIMOWO w dodatku publicznie dyskredytował aktywistkę! Aktywistka to osoba uprawniona do złożenia prywatnego aktu oskarżenia, sędzia uznała ją jednak za "niegodną do oskarżania jej kolegi prokuratora", było to działanie bezprawne, gdyż każdy człowiek ma prawo złożyć prywatny akt oskarżenia jeśli zostanie pomówiony, a nawet powinien zrobić to sam, gdyż jest to czyn prywatnoskargowy. Sędzia powinna się wyłączyć od prowadzenia sprawy swego kolegi, bowiem aktywistka złożyła aż dwa wnioski o jej wyłączenie! Sędzia nie ustaliła do tej pory innej anonimowej osoby. Też nie pozwoliła się dalej wyłączyć.
Tymczasem wskazanych w akcie oskarżenia osób z imienia i nazwiska do tej pory nie wezwała na rozprawę pojednawczą. Ale może jeszcze wezwie, tuż przed zakończeniem okresu przedawnienia. To jednak prawda, że sądy sa wolne, nawet bardzo wolne.
Umorzoną sprawę prokuratora M.M. "kontynuuje" inny prokurator. W efekcie prokuratorowi M.M. w dniu 31.01.2019 uchylono immunitet, ale aktu oskarżenia (za ten umorzony przez H.Mincer ) prokurator jeszcze nie sporządził. Zatem wolno skazywanie prokuratorów idzie, ale szyblo umarzanie im aktów, aby komplikować sprawę.
Wyjaśnienie:
Sędzia miałaby prawo sprawę umorzyć na podstawie art. 17 § 1 pkt 9 kpk (tj. brak skargi uprawnionego oskarżyciela), gdyby aktywistka akt ten złożyła np. o czyny ścigane z oskarżenia publicznego, a nie o czyny prywatnoskargowe jak ma to miejsce w tym przypadku.
