Wojna w Gruzji na naszym podwórku wywołała spore trzęsienie ziemi. Nie chodzi tu wcale o kolejne obnażenie miałkości ekipy Tuska i mediów go wspierających, bo nikt rozsądny nie spodziewał się po tych WSIokach niczego dobrego. Nastąpiło przebudzenie części śpiących, czego najlepszym przykładem jest Matka Lubicza. Biedny maminsynek znalazł się w nie lada kłopocie. Mamusia, z której jest tak dumny, która wypisz - wymaluj ma salonowo-europejski target [tłumaczka literatury pięknej, członek Związku Literatów Polskich], kto wie czy Szanowna Mamusia nie kwalifikuje się do najwyższej salonowej półki zwanej warszawką i krakówkiem… I cóż ta zacna kobieta, o której wiadomo na pewno, że nie siedzi z uchem przyklejonym do radioodbiornika i nie odbiera wytycznych od pewnego redemptorysty z Torunia zrobiła? Powiadomiła mailem syna [młody, wykształcony, z dużego miasta - bodajże Wiednia], że jest dumna z prezydenta, ba jest o zgrozo dumna z tego, że jest Polką. Taki dyskomfort spotkał naszego blogera o słusznych poglądach. W stanie szoku i zadziwienia Lubicz postanowił to ujawnić i odciąć się od fanaberii Kochanej Starszej Pani, która pod wpływem emocji targnęła się na pewniki salonowej poprawności – Kaczor zawsze be, zawsze be, Polska zaścianek, Polska wstyd, Polska be …. Lubicz przez wzgląd na synowską miłość aferę upublicznił, traktując sprawę jako ciekawy przykład swoistej reakcji na telewizyjne przekazy z Tbilisi. Podziwiam skądinąd odwagę tego blogera, który przyznaję się do takich archaicznych uczuć jak synowska miłość i ujawnia skandal większy niż wujek pedofil w rodzinie. Może na stare lata coś z niego będzie, wszak mówią, że niedaleko pada jabłko od jabłoni …Widać, że mieszka za granicą i nie do końca zna krajowe realia, które takich skandalistów wykluczają z Towarzystwa. To, co zrobił Lubicz jest straszne, gorsze niż publiczne pierdzenie czy takowe onanizowanie się, bo to ostatnie można podciągnąć bardzo łatwo pod paragraf ochrony mniejszości seksualnych i wszystko będzie w najlepszym europejskim porządku. Lubicz, czy ty naprawdę chcesz być młodym wykształconym z wielkiego miasta? Czy ty wiesz, że wszedłeś na równię pochyłą i staczasz się na reakcyjne pozycje? Wiedz, że wuj pedofil jest mniejszym balastem niż taka Matka, którą tutaj serdecznie pozdrawiam. Lubicz, jesteś postępowy, cokolwiek miałoby to oznaczać, a znasz takiego bohatera walki o postęp jak Paszka Morozow i czy wiesz jak skończyła się ta budująca wszystkich neobolszewików historia. Ty jesteś nieostrożny, za dużo podałeś tropów, łatwo będzie ciebie i Twoją Mamę namierzyć. Za parę lat, kiedy polityka miłości odniesie pełny sukces, a czołgi wyzwolicieli witane kwiatami ostatecznie rozprawią się z polską reakcją, to jakie wydawnictwo przyjmie tłumaczenia Twojej Mamy… Ty w Wiedniu sobie jakoś poradzisz, a Matka może zostać w kraju z niezmywalnym piętnem odchylenia prawicowo - nacjonalistycznego. Jesteś rozgarnięty i wiesz dobrze, że to problem tysiąckroć gorszy niż niewinne ukąszenie heglowskie. Lubicz, a gdybyś tak pod wpływem Mamusi ewoluował? Bo wiedz, że to jest możliwe. Sam jestem świadkiem tych niepojętych przez Autorytety procesów. To wtedy chętnie cię przyjmą do lepszej kompaniji. Lubicz stań się Babiniczem i porzuć przez wzgląd na swoją Matkę hehe, przebrzydłych Radziwiłłów na usługach obcych mocarstw .Czekają tu na ciebie Kataryna-Hajduczek, FYM-Skrzetuski, Rybitzki-Zagłoba, Nicpoń-Podpipięta, Galba-Wołodyjowski, Terlikowski - opat Kordecki i wiele zacnych dam i rycerzy którym niestraszny moskiewski, czy europejski potop. Porzuć jurgieltników zagranicy i partię białej flagi. Niech Mama będzie z ciebie dumna i niech sama bloga zakłada, jakem ja założył, bo hasło naszych nieprzyjaciół - wszystkie ręce na pokład, teraz kiedy wschodnia bestia się obudziła wszystkich szczerych patriotów dotyczy. Twoja Mama jest wspaniałą kobietą i jestem pewny, że ma duże poczucie humoru i nie weźmie mi za złe pokpiwania z Ciebie. Żarty żartami a tu trzeba przejść do meritum. Lubicz, jeszcze nie wiesz ale ty i Twoja Mama przejdziecie do historii. Zwróciłeś uwagę co prawda z pewnym niedowierzaniem ale pierwszy na zjawisko, które nazywam trendem Mamy Lubicza, polegające na porzucaniu stadnych wyobrażeń. Tego jeszcze nie wychwyciły sondaże, jeszcze Nowak z Arabskim śpią w miarę spokojnie, ale rozpoczęły się podziemne ruchy tektoniczne w zbiorowej świadomości. Stada śniętych lemingów, do których oczywiście nie zaliczam Mamy Lubicza, bo to jest Ktoś, zaczęły ze zdziwieniem przecierać oczy i wybijać się na początek na coś co nazwę zwątpieniem. Nie jest to jeszcze pełne odrzucenie michnikowskich prawd wiary ale ziarno wątpliwości zostało zasiane. Rosyjskie bomby i postawa Prezydenta Rzeczypospolitej zrobiły swoje. Dzisiaj przeżyłem szok, leming płci żeńskiej, w wieku po balzakowskim, z cenzusem akademickim, sam zagaił rozmowę i ni stąd, ni zowąd zagaił, że może trzeba postępować tak jak Kaczor. Zaniemówiłem z wrażenia. Boże co się dzieje? Taki pogląd. Pewnikiem na razie ta pani otworzyła się na razie tylko przede mną znając moje nazwijmy to łagodnie moje ekscentryczne poglądy. Jeszcze ten Kaczor, ale jak tak dalej pójdzie to o zgrozo niedługo jej prezydent jej przez gardło przejdzie. Wtedy drżyjcie politycy miłości… Biedny Olejniczak został podsumowany tak, że z wrażenia zacząłem się słaniać na nogach. Dawna fanka Aleksandra Kwaśniewskiego ni z natki, ni z pietruszki tak podsumowała polityka lewicy: taki młody a ruski agent. Jak tak dalej pójdzie to niedługo odważy się cichutko zakwilić w swoim stadzie a stado jej towarzysko nie zlinczuje, bo będzie w nim kilka lemingów w stanie zwątpienia. Lubicz ty jesteś sejsmograf i anioł dobrych wieści. Mordo ty moja, niech cię wyściskam. Strach myśleć co będzie się działo na Salonie jak procesy trzeźwiące będą postępować w takim tempie, to oponentami prawaków zostaną sami agenci ; oddelegowani funkcjonariusze oraz członkowie pewnych młodzieżówek realizujący wytyczne swoich dosyć tępawych mocodawców.
