Prenumer Prenumer
181
BLOG

"Bronkowiec Zlocisty" w kazdym domu.

Prenumer Prenumer Polityka Obserwuj notkę 8

  Rozeszly sie wiesci(link na dole), ze min. Sikorski zaproponowal, aby w kazdej polskiej placowce zagranicznej wisial portret Bronislawa Komorowskiego. Powolywal sie przy tym na przyklad USA, Norwegii, Niemiec, Hiszpanii i UK. Jak slusznie zauwazyl "Stary Wiarus", w przypadku Hiszpanii, Norwegii i UK wywiesza sie, owszem, ale portrety rzadzacego Krola, a nie wyrobnikow ludu.

Powolal sie rowniez na prezydenture Moscickiego, w zwiazku z czym zastanawiam sie, czemu R.S. wedrujac w czasie nie napomknal wywieszania portretow Hitlera przez III Rzesze i Stalina przez ZSRR w placowkach. Patrzmy na obie strony medalu. Pomysly PO na rodzine skrywane pod szczelna kurtyna "Polityki Niezdarnej Milosci" wydaja mi sie najblizsze tym dwu.

 

Wydaje mi sie, ze zamiast portretow starczylby telebin nastawiony na TVN24 albo z automatyczna wyszukiwarka kanalow nadajacych o Bronislawie. Taki "portret" wisi przeciez wszedzie gdzie dochodza telewizyjne fale. Wisi w eterze. Wisi, a wlasciwie stoi, w kazdym Polskim domu. Portret zbiorowy "elity rzadzacej". Portret ktory gada, poucza, rozgrzesza i karci.

 

Osobiscie nie mam nic przeciwko portretom prezydenta w ambasadach. O gustach sie nie dyskutuje. One mowia same za siebie. Ja i tak mam w domu fotografie Vaclawa Klausa na scianie. Widok tego sympatycznego, madrego czlowieka przypomina mi, ze nawet wsrod barachla tarzajacego sie na europejskich stolcach trafia sie prawdziwa perla, rzucona przed Orwellowskie wieprze.

Tak, oczekuje cudu. Oczekuje, ze cudownym zbiegiem okolicznosci za 5 lat Polacy wybiora kogos, kto od dekad ma stale poglady, a nie kogos, kogo wybiora telebiny. Ja nic nie mam przeciwko Bronislawowi. Z tej prostej przyczyny ze nie mam pojecia co za jeden. Nic nie mam przeciwko wywieszaniu jego portretow w ambasadach IIIRP. Zal mi, ze nie bedzie tam wisial ktos, kto istnieje realnie, a przez istnienie realne w polityce zawsze uwazalem trzymanie sie zasad i pogladow, niewazne jak bylyby obsikiwane przez pieski medialnego rezymu. Jesli Bronislaw jest reprezentantem partii, ktora przyznaje hunwejbinom politpoprawnosci-pracownikom socjalnym, prawo do dlubania w polskich familiach, a rownoczesnie deklaruje sie jako "oddany ojciec wielodzietnej rodziny"(katolickiej?), to nie potrzebuje wiedziec wiecej. Schisofrenicus Sovieticus.

 

p.s. JKM prezentowalby sie na portretach o wiele ciekawiej, jego inicjaly bylyby masowo blednie odczytywane przez zagraniczne translatory powodujac bardzo przyjemna konfuzje, a sam prezydent JKM szybko stalby sie swiatowa postacia medialna nr1. Co do tego nie mam watpliwosci:)

Prenumer
O mnie Prenumer

Nie wiem co mna kieruje

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka