W Turcji zaczęło się od wycinki drzew pod meczet i centrum handlowe. W Brazylii – od podwyżek cen biletów.Iskry, które wywołały pożar karmiony głębszymi problemami społecznymi. Polacy powodów do masowych protestów mają tyle samo, a może i więcej niż obywatele tych dwóch krajów, powstaje pytanie: kiedy wreszcie - i jak - zacznie się i u nas?
Ponad 30% Polaków uważa, że 3 lata temu obce mocarstwo we współudziale z Polskim rządem/służbami zamordowało prawie 100 naszych rodaków – i nic się nie dzieje. Setki tysięcy dzieci jest niedożywionych, choć chyba zbyt leniwych by chodzić jak radzi poseł Niesiołowski na szczaw i mirabelki. 2 miliony dorosłych woli wyjechać tyrać za granicą, niż walczyć o lepsze jutro na miejscu. Jesteśmy w czołówce największego zagęszczenia mieszkaniowego w Europie, nie mamy banków, handlu, mediów i przemysłu, resztki majątku narodowego sprzedawane są przez Platformę (anty)Obywatelską, a ziemia i lasy stoją w kolejce do przetargu. Kolejne rządy zadłużyły nas po uszy – oczywiście bez pytania nas o zgodę. Do tego dochodzi permanentne ignorowanie przez władze milionów podpisów zbieranych pod wnioskami o referenda, więc o żadnej demokracji nie może być mowy... I co? I nic...
Wychodząc na ulicę mam wrażenie, że Polska śpi. Niby ktoś od czasu do czasu protestuje, ale wszystko kończy się na spacerach z flagami i rozejściu się do domów w fałszywym poczuciu spełnienia obywatelskiego i ludzkiego obowiązku. Buńczuczne pohukiwania „Oburzonych” skończyły się na jednym kongresie (!), PiS robi demonstracje średnio raz na kwartał, Solidarność, której Tusk pokazał właściwe w jego mniemaniu miejsce w szeregu zapowiada masowe protesty, ale nic na razie nie wskazuje, by wyglądały inaczej, niż zwykle, czyli – nijako... O „lewicy” Milera i Palikota aż żal pisać.
Jednak gdzieś w ludziach jest pragnienie buntu, którego nie zdołały zagłuszyć normy zachowań promowane przez $ystem, prawie każdy, z kim rozmawiam, i to niezależnie od etykietek, którymi się określa, chętnie by, tu cytat „wyp..ł sejm w powietrze”. Odwołania do „Brunobombera” padły nawet podczas ostatniego marszu Wolnych Konopi. Obrazuje to poziom frustracji, która w społeczeństwie narasta, poczucia beznadziei i wykluczenia z realnego wpływu na los kraju. Pytanie, czy znajdą się przywódcy i organizacje, które to wykorzystają do konstruktywnej, ale radykalnej przebudowy systemu w stronę wolnościowo-solidarystyczną, demokratyczno-suwerennościową, w którym szczęście, zdrowie, rozwój i dobrostan obywateli będzie – wreszcie - najważniejszym celem, ponad uwarunkowaniami geopolitycznymi i partyjnymi interesikami. Drugą opcją jest wywołanie przez służby specjalne $ystemu zamieszek przed czasem, by energię tą rozładować, a wrogie władcom jednostki i organizacje spacyfikować.
Nie wzywam do zamieszek, wyrosłem z tego już lata temu. Tak długo, jak długo można protestować pokojowo, są o wiele skuteczniejsze i bardziej etyczne sposoby walki. Czy wreszcie ktoś np. zablokuje bez przemocy najważniejsze warszawskie urzędy i nie odpuści tak długo, jak nie odzyskamy demokracji z rąk „elyt” i o wiele groźniejszych agentów polskich i obcych służb, spod wpływów globalnej oligarchii finansowej i najważniejszych imperiów? Przecież to nic trudnego – wystarczy przyjechać do Warszawy, usiąść i nie wstawać aż Polska nie stanie się wolnym krajem. Zamiast grać na zasadach $ystemu, możemy zagrać na swoich. Żeby nie skończyło się tak jak w Turcji i Brazylii - obłokami gazu łzawiącego, fontannami armatek wodnych i świstem gumowych kul, brzękiem tłuczonych szyb i skamleniem neoliberalnych dziennikarzyn o „ulicy”, która łaknie krwi i we krwi jest skąpana. Czy Dudzie i Kaczyńskiemu starczy sił, determinacji i wyobraźni, by stworzyć wreszcie masowy ruch społeczny ponad wtórnymi podziałami? Czy powstanie wreszcie prospołeczna lewica z prawdziwego zdarzenia, która do tego ruchu również się przyłączy? Czy odzyskamy demokrację? Zobaczymy już wkrótce...
Marcin Janasik
PS. wszystkich chętnych do organizowania w swoich środowiskach i organizacjach bezpłatnych szkoleń z technik pokojowego, biernego oporu zapraszam do kontaktu: pokojowabandajanosika@gmail.com