PIS w osobie prezesa Jarosława Kaczyńskiego popełnił błąd.
Głosy o tym, jak to doskonale ustawił Tuska w narożniku, są całkowicie nieuprawnione.
Fakt 1: O zwycięstwie nie decyduje zawartość merytoryczna a emocje. Więc ładny garnitur i oklepane frazesy przy wsparciu mediów i stronniczych komentatorów zrobią swoje, tzn zwycięstwo jednogłośnie przyznają Tuskowi.
Fakt 2. Topiący chwyta się brzytwy. Z PDT po prostu nie ma sensu rozmawiać. To on potrzebuje tlenu, a PIS ten tlen podaje. Niepotrzebnie. Tutaj tlen trzeba bezwzględnie i niezwłocznie odciać.
Fakt 3. PIS musi zmienić doradców/ strategów. Dają się cały czas robić jak dzieci. To nie są zabawy w sentymenty. To postpolityka. Rządzą pozory a nie fakty. Można mieć doskonał program i zginąć przez wałkowany i wyrwany z kontekstu fragment.
Fakt 4. Bloger Matka Kurka podał doskonałą receptę przy okazji sporu z poszukiwaczem słoika.
Nie emocje, a chłodne rozgrywanie, z cyframi, faktami - strategia zdartej płyty. Zawodnicy jak R Czarnecki powinni darować sobie występy w mediach - żenującego przygotowania i sypania bon motami które nic nie wnoszą dawno powinien sobie pan poseł darować. Tu potrzeba ludzi rozumnych, a nie cwaniakowatych populistów, którzy potrafią narzucić reguły gry, a nie wdawać się w emocjonalną pyskówkę, która nic nie wnosi.
Panie Prezesie - jest szansa żeby tego nie spieprzyć. Ale pora wykorzystać właściwe narzędzia, a chłopców w krótkich majtkach odstawić za kulisy.