Publicyści Rzeczpospolitej Publicyści Rzeczpospolitej
39
BLOG

Magierowski: horrendum w niemieckiej gazecie

Publicyści Rzeczpospolitej Publicyści Rzeczpospolitej Polityka Obserwuj notkę 8

Kapitalizm ma przyszłość, skoro wolnorynkowy głos można odnaleźć nawet w niemieckiej prasie.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung”, piórem Heike Göbel, krytykuje ministra finansów Peera Steinbrücka za jego podejście do amerykańskiego kryzysu. Autorce nie podoba się socjalistyczna retoryka Steinbrücka, który zaatakował „neoliberalizm, nieodpowiedzialny leseferyzm i szaleńczą pogoń za zyskiem”.

Göbel przypomina, że Steinbrück od lat jest zwolennikiem silnego wpływu państwa na niemiecki system finansowy, zatem takie słowa nie powinny dziwić. Sam przecież dofinansowywał ogromnymi kwotami z budżetu banki landowe i ratował słynny IKB. „Oto triumf miłośnika silnego państwa. Nigdy wcześniej nie było tak doskonałej okazji, by rozliczyć się z obrońcami liberalnego porządku” – ironizuje komentatorka. I zauważa przytomnie: „Żeby na rynkach osiągać korzyści, trzeba też się liczyć z pewnym ryzykiem”.

Zdaniem Göbel ten okrzyk triumfu jest przedwczesny. Jeśli chcemy się rozwijać i poszerzać obszary dobrobytu, musimy pogodzić się także z faktem, iż prędzej czy później dopadnie nas kryzys. Tak po prostu funkcjonuje ten system. A jeśli rynek ma nadążać za marzeniami i wymaganiami klientów, musi być wolny, a nie skrępowany.

Auorka „FAZ” podkreśla, że obecne działania stwarzają niebezpieczną ułudę wszechmocnego państwa, które wyciągnie rękę do obywateli, gdy ci znajdą się w tarapatach. Według Göbel to gruby błąd: „Im bardziej powściągliwie zachowa się państwo, tym trwalsza będzie nauczka dla wszystkich naiwnych kredytodawców i kredytobiorców. To tabliczka mnożenia kapitalizmu: kto popełnia błędy, musi za nie zapłacić”.

Publicystka pozwala sobie też na stwierdzenie, które brzmi dziś jak prawdziwe horrendum: „Globalny system finansowy po kryzysie nie powinien wiele różnić się od tego przed kryzysem”.

A światowa, bezwzględna „pogoń za zyskiem” będzie trwała, czy Steinbrück tego chce, czy nie. „Bo rozdymane państwo socjalne, jakim są Niemcy, samo z siebie się nie sfinansuje” – pisze Göbel.

Takiej końskiej dawki zdrowego rozsądku dawno w niemieckich gazetach nie widziałem.

Marek Magierowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka