BlondInes BlondInes
127
BLOG

Nasze dzieci (nie) nasze sprawy

BlondInes BlondInes Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Nasze dzieci...

Wczoraj na słynnej stronie Demotywatory.pl zobaczyłam obrazek bawiących się dzieci z podpisem: "Najprawdopodobniej to my jestesmy ostanim pokoleniem dzieci bawiacych się w piaskownicy". Domyslam sie, ze autor mógł byc w moim wieku. Poczułam się wyjatkowo. Z jednej strony uśmiechnęłam się na myśl o dzieciństwie, z drugiej zas strony wystraszyłam się tej złowieszczej przepowiedni, którą wyraził autor. Bo czy moje dzieci nie beda bawiły się na świezym powietrzu, a zostanie im wyłącznie wirtualna rzeczywistość?

Coraz cześciej mam wrażenie, że rodziców poza robieniem kariery juz nic nie interesuje. Ani dom, ani dzieci. Kiedyś mówiło się, że dziecko biedne ma gorszy strat w zycie, nigdy nie zdobedzie tego co w zyciu wazne- nie zrobi kariery.

Dzisiaj dla mnie biedne są te dzieci, które maja pod dostatkiem pieniedzy, ale brakuje im domowego ciepła. Poczucia bezpieczeństwa, miłości.

Do dzis mam przed oczami widok młodego, dziesięcioletniego, chłopca, który szukał rozmówcy. Siedział na krzesełku i wzrokiem patrzył po ludziach, kto odwzajemni jego spojrzenie, kto obdarzy go usmiechem. Jesli taka osoba się znalazła nie odstepował jej na krok.

Dziesięć lat wstecz powiedziałoby sie dziecko alkoholika, sierota, biedny materialnie. A On miał wszystko,  czego zapragnął: najlepsze ubrania, zabawki, gry elektroniczne, komputery, zegarki. O czym pomyslał to miał.

Bardzo mi przykro było, kiedy w godzinach popołudniowych, gdy dzieci zasiadaja z rodzicami do odrabiania lekcji, wspólnych posiłków- On odwiedzał kolejne osiedlowe sklepiki, kwiaciarnie i rozmawiał. Czemu tak? U niego w domu poza najnowszym sprzetem: kinem domowym, wieżą i najnowszymi wynalazkami techniki nie było nikogo. Mateusz został sam. (Starsza siostra, która była bardzo ładna w wieku 19 lat zaszła w ciąże i wyprowadziła się z domu do chłopaka). Błakał się, chodził. Lubił pytać, opowiadać, ale nie miała komu.

Rok póżniej rodzice się rozwiedli. Ojciec się powtórnie ożenił, matka wyszła za mąż. Tylko u niego się nic nie zmieniło, nadal był sam...

Nie opisałam tej historii z sentymentu, choć go nie tak dawno widziałam, ale jako ostrzeżenie dla rodziców.

Jako pedagog czesto spotykam się z taki "przypadkami" Bogate dzieci bardzo osamotnione i wyziębione z miłości. Takie dzieci mają bardzo trudny start w nowe zycie.

Drogi rodzicu, każdy chce zapewnić swojemu dziecku najlepszą przyszłość jaką jest w stanie dac, ale często miłość jest warta wiecej niż dobra materialne, a obecnośc zastępuje najlepsze gry komputerowe.

Zanim nie bedzie za póżno...

BlondInes
O mnie BlondInes

Chcę zmienić otaczający mnie mój mały świat. Może dlatego, że jestem młoda, może dlatego, że urodziłam się w tym kraju, żyję tu i chcę tu zostać. Chcę czegoś lepszego, wiem, że mogę dokonać wielkich zmian, jestem na to gotowa. Polska jest moim miejscem na ziemi, wiec musi być tak jak ja: wyjątkowa, przebojowa i pewna siebie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości