Do wszystkich polityków, do kazdego z osobna i do wszystkich razem.
Czuję się oszukana, zdradzona, zraniona i nie widzę perspektyw.
Kampania wyborcza zapowiada sie juz teraz tak, ze najchetniej wyjechałabym na całe wakacje, ale najpewniej skończy sie tym, ze wyłączę na trzy miesiace tv i radio.
Mam żal, ze wraca lepperyzacja.
Nasi politycy mają czasem złote mysli, dobre pomysły, ale czemu tylko czasem??
Czy nie ma szans na jakiś CUD?
Mam dość, żądam czegos więcej, czegos innego.
Jednak w takich chwilach mam wrazenie, ze jestem w tym sama...