...za wszelka cene. Dzis to bedzie kosztowac wiecej ale w przyszlosci unikniemy szantazow wschodniego niedzwiedzia, ktory jednym machnieciem swojej kosmatej lapy zakreca kurek rosyjskiego gazu.
Wedlug mnie, pierwsza odpowiedzia zwiazana z wielkim uzaleznieniem Polski od dostaw gazu z Rosji, powinno byc stopniowe rozwijanie infrastruktury nad Baltykiem celem odbioru LNG (liquid natural gas).
Naiwnosc polityczna lub moze nawet pro-moskiewska lojalnosc postkomunistyczna wielu polskich ekspertow energetycznych jest dla mnie zdumiewajaca.
Nie moglem wprost uwierzyc gdy w ostatnim anty-Kaczynskim programie z Polski dla Polonii "Oto Polska" w australijskiej telewizji SBS (special broadcasting service), pan Andrzej Szczesniak, "guru paliwowy" (znany mnie z Prawicy.net zalozyciel tej strony, gdzie pisalem komentarze ponad rok czasu) zaprezentowal swoja opinie na temat dywersyfikacji dostaw energetycznych. Bronil on zawziecie bez zadnego poczucia wstydu skutecznosc "grubej rury" i krytykowal decyzje polskiego rzadu by kupowac pewne ilosci gazu z Morza Polnocnego.
Tu nie trzeba byc "guru paliwowym" by rozumiec pilna potrzebe dywersyfikacji energetycznej dla Polski, dobrze doswiadczonej w szantazach politycznych wschodniego mocarstwa energetycznego. Sprzeciwianie sie takiej oczywistej potrzebie rodzi pytania po ktorej stronie lezy lojalnosc tych niektorych ekspertow-PRL-owskich dinozaurow.
Boguslaw Bob Tejszerski, Sydney