Czy Rosja jest państwem faszystowskim ?
A czy można inaczej nazwać agresywne państwo totalitarne , które wszczyna wojny z sąsiadami, okupuje ich terytoria, w swej ideologii kieruje się narodowym szowinizmem (Wielikaja Rasija) i pogardą wobec słabszych, a w gospodarce zmutowaną wersją socjalizmu. Wszak nazizm to skrót od "narodowy socjalizm".Państwo zarządzane autorytarnie.
Państwo, które zamiast wolnych mediów posiada ośrodki propagandowe. Ich zadaniem jest robienie wody z mózgu Rosjanom w narracji ciągłego konfliktu z "imperialnym" zachodem lub terrorystami z Polski. Straszenie NATO, ukraińskimi "faszystami", szczucie na Czeczenów, Afgańczyków, Gruzinów, Amerykanów. Nastawianie Rosjan wrogo do otaczającego ich świata i schlebianie ich wielkomocarstwowej megalomanii. Tak na prawdę przypisywanie światu własnych win.
Państwo przegniłe moralnie, w którym związki mafijne mają głos współdecydujący ze strukturami władzy. O ile nie jedyny. Państwo mordujące niepokornych dziennikarzy i dysydentów. Zabijające w celach politycznych własnych obywateli (Biesłań, teatr na Dubrowce, eksplozje bloków w Moskwie, Bujnaksku i Wołgodońsku).
Zaciekle tropiąc urojony "faszyzm" wśród kiboli, organizacji narodowych, czy niektórych partii politycznych jego tropiciele przeoczyli rzeczywiste faszystowskie zagrożenie, które zalęgło się w Rosji. Obecnie wykluło się tam nazistowskie pisklę, które dziobiąc sąsiadów podnosi czarny , dwugłowy łepek i wygraża szponami światu. Jego wyklucie umożliwiła mdła, zachodnia "polityka miłości".
Czy świat pozwoli, żeby to pisklę wyrosło na potwora ? Czy nie czas obudzić się z tego letargu i przetrącić mu kręgosłup?