Bolt Jarret Bolt Jarret
110
BLOG

Trump ofertą Ducha Świętego, choć ma poglądy jak w Mein Kampf

Bolt Jarret Bolt Jarret Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Trump zapewnia ewangelików w USA, że Biblia jest jego ulubioną książką, tylko czemu jego poglądy są jak w Mein Kampf, a nie w nauczaniu Jezusa. Jego ewangeliczni doradcy deklarują, że on jest namiastką Ducha Świętego dla Ameryki.

Różnie o nim mówią zwolennicy, ale Trump i Duch Święty? To już jest wyjątkowa farsa. Ewangelicy którzy go popierają wykazali, że wymyślą bzdury aby racjonalizować entuzjastyczne poparcie dla Trumpa. Apostoł Paweł mówił o Duchu Świętym, że chodzi o wyrozumiałość, życzliwość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie, ale co Trump ma z tym wspólnego? Niektórzy ewangelicy twierdzą, że życie Trumpa jest przykładowe i on jest człowiekiem Boga aby pokierować Ameryką. To jest wchodzenie w pułapkę.

To wszystko jest problematyczne, bo Trump ma widzenie świata które nie pasuje do chrześcijaństwa, to wbrew nauczaniu Jezusa Chrystusa.

Wielokrotnie Trump pokazał, że uważa słabych za przegranych -- w tym są jeńcy wojenni, ludzie niepełnosprawni, fizycznie niezbyt atrakcyjni i ci których Trump uważa za politycznie bezsilnych. Trump zaczepia i grozi ludziom o których myśli, że są przeszkodą w realizacji jego ambicji, gardzi współczuciem i empatią.

Trump pewnie nie czytał poglądów filozofa Nietzsche, ale jest bliski jego moralności a nie chrześcijańskiej, nie obchodzą go fakty tylko interpretacje. Chodzi tu też o pochwalę nadludzi czyli Übermensch, a więc Trump odrzuca chrześcijańską moralność bo woli swoją własną - siła jest dobra i słabość jest zła.

Całe podejście Trumpa do polityki polega na dehumanizacji, jak ktoś się z nim nie zgadza lub stawia opór, to nie tylko jest w błędzie, jest bezwartościowy, pozbawiony godności. Taka jest postawa Trumpa, jeśli go wybiorą prezydentem USA to może zarazić swymi poglądami całą administrację w Waszyngtonie.

Bolt Jarret
O mnie Bolt Jarret

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości