Polska to "ministerstwo dziwnych kroków". Najpierw wprowadza się system opłat utrudniający ludziom przejazd autostradą (przy okazji najdroższych w Europie), by potem "ułatwić ludziom życie" (cyt. Graś) i te opłaty czasowo zawiesić.
To jak w tym starym dowcipie o skinie co uratował babci życie. Bo przestał ją kopać...
Kiedy państwo w końcu przestanie kopać nas?