absolutną bzdurą jest, jak wzmocnione opublikowaną książką, wzmożone przekonanie Brata Bronisława o jego wiekopomnym posłannictwie, pisemnie przedłożone przekonanie:
Od zeszłorocznych wyborów obserwujemy działania, które coraz bardziej jednoznacznie usiłują cofnąć świadomość Polaków do stanu naiwnej akceptacji status quo, do zdania się na dominujące „autorytety“ i najsilniejsze media.
Afera Rywina była ozdrowieńczym wstrząsem dla Polaków. Odsłoniła funkcjonowanie III RP, pokazała głęboko osadzone w niej mechanizmy oligarchiczne oraz stan polskiego establishmentu. Wstrząs wyzwolił przypływ obywatelskich postaw, których manifestacją było hasło IV RP. Było ono wezwaniem do głębokiej reformy, która miała wyeliminować patologie, urealnić demokrację i przywrócić Polskę Polakom. Ośmielone ujawnieniem afery Rywina media poszły tym tropem, odsłaniając kolejne skandale i doprowadzając do upadku rządu Leszka Millera.
Proszę ja Brata (masona) takie coś obserwujemy na całym świecie i nie jest to jakaś dla Polski specyficzna sytuacja polityczna czy społeczna... Jak to niemieckie porzekadło mówi, tam, gdzie działają ludzie, tam się "człowieczy" (tzn. widać ludzkie chciejstwa i ułomności). Robić z tego polityczny program jest tak samo bzdurne, jakby chcieć z kartoflanki zrobić botwinę :-)
Bratu się wydaję, że razem ze śniadaniem zeżarł mądrości Wschodu, Zachodu i ościennych krajów... To co Brat opisuje, to są zupełnie normalne zachowania ludzi w różnych sytuacjach życiowych - może i nieładne, ale wytłumaczalne normalnym ludzkim chciejstwem, a nie koniecznie układami politycznymi - które, Brat wybaczy - były i są w Polsce ponadprzeciętne, ino że np. Kaczory chcąc zwalczyć te układy, stworzyły jeszcze gorsze chaszcze klik i uzależnień, tak, że normalny penitent gubi się teraz w czeluściach "praworządności"... Na dalsze pisanie przeszła mi ochota, ale jeśli Brat zechce,to bzdnie mi jakimś słówkiem, żebym dalej mógł przebywać w odorze wszechwiedzy...
