W związku z rozbieżnościami, w ustaleniu wysokości na jakiej została, podobno, ścięta tzw. pancerna brzoza, między NPW, PKBWL, MAK a śledczymi FR badającymi miejsce katastrofy w dniu 10.04.2010 r w godzinach popołudniowych, czynniki oficjalne dokonują korekty w matrixie.
Raport tzw. komisji Millera 29 lipca 2011 r.:
„Przyczyną wypadku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią.”
http://mswia.datacenter-poland.pl/RaportKoncowyTu-154M.pdf
Maciej Lasek szef PKBWL kwiecień 2012 r.:
„Utrata około jednej trzeciej lewego skrzydła oznacza zmniejszenie jego siły nośnej o blisko 20 procent. Do tego dochodzi utrata jednej powierzchni sterowej, gdyż z kawałkiem skrzydła odpadła także jedna lotka. Doszło do tak dużego niezrównoważenia momentów z obu skrzydeł, że nie było możliwe wyrównanie tego przy pomocy pozostałych sterów […] Gdyby nie było tej brzozy, to może by się uratowali”
http://stary.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120412&typ=po&id=po07.txt
Paweł Graś, rzecznik rządu Donalda Tuska, 9 luty 2013 r.:
„Zderzenie z brzozą nie było przyczyną, tylko zejście poniżej pułapu minimum. Jest to bardzo dokładnie opisane. Naprawdę zachęcam do sięgnięcia w tej sytuacji do raportu - tam przyczyny są bardzo dokładnie opisane”
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wywiady/przesluchanie/news-gras-unijny-budzet-dobry-dla-rolnikow-opozycja-szuka-dziury-,nId,931344
Agnieszka Kublik, Gazeta Wyborcza 11 luty 2013 r (pisownia oryginalna):
„Sęk w tym, że ani komisja Millera, ani wojskowa prokuratura nigdy nie twierdziły, że uderzenie w brzozę było PRZYCZYNĄ katastrofy. Zderzenie z brzozą było SKUTKIEM tego, że samolot znalazł się tak nisko.”
Nie linkuję tekstu, tytuł: „Na jakiej wysokości została złamana smoleńska brzoza?”
Mój komentarz.
Przez trzy lata cztery oficjalne instytucje podały pięć różnych wysokości odłamania/ścięcia brzozy, przeszkody terenowej, która miała być bezpośrednią przyczyną katastrofy i w konsekwencji śmierci 96 osób w tym prezydenta RP. Różnice między skrajnymi wysokościami to 5 m (!). Jaka jest wiarygodność badań instytucji/ ludzi, które/którzy nie potrafią zmierzyć wysokości ułamanego kikuta?