W dniach 12, 15 i 17 marca 2010 r. wysłałem do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów skargę oraz zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bank BPH i Komisję Nadzoru Finansowego. Wskazałem w nich stronę dokładnie opisującą wszystkie zarzuty. W skardze wysłanej 17 marca załączyłem również kopie dokumentów potwierdzających łamanie prawa. Należy podkreślić, że KNF podlega bezpośrednio premierowi Rzeczpospolitej Polskiej. Zatem bardzo dziwne wydaje się lekceważenie podejrzeń o łamaniu prawa. Pamiętamy przecież wrzawę , jaka rozpętała się po rozmowach z Mariuszem Kamińskim, gdzie premier został, wręcz oskarżony o złamanie prawa, bo nie zgłosił możliwości popełnienia przestępstwa w aferze hazardowej. W tej sytuacji zastanawiam się dla kogo to prawo jest i kto ma je przestrzegać? Czy tylko my szaraczki?
Wszystkie dokumenty wymienione poniżej znajdują się w
ARCHIWUM, na stronie http:/stracilem-z-bph.pl?archiwum
Powód podpisał z pozwanym
"Umowa o Odnawialny Kredyt Na Zakup Papierów Wartościowych " punkt 5 stanowił, że „Prawnym Zabezpieczeniem kredytu” była „Blokada Środków Na Rachunku Inwestycyjnym”. Postępowanie dowodowe wykazało, bez żadnych wątpliwości, brak zabezpieczeń zawartych w punkcie 5 umowy. Opinie biegłego udowodniły, że w systemie operacyjnym Biura Maklerskiego BPH „CZECZOTKA”, takich blokad nie można było w ogóle wprowadzić. Bank BPH z pełną świadomością oferował zatem niebezpieczny produkt. Tym samym popełnił czyn, który w z całości spełnia znamiona przestępstwa z art. 286 &1 k.k. co wykażę w dalszej części. Stwierdzić zatem należy, że umowa zawarta z powodem jest nieważna.
Art. 387. § 1. K.C. Umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna.
§ 2. Strona, która w chwili zawarcia umowy wiedziała o niemożliwości świadczenia, a drugiej strony z błędu nie wyprowadziła, obowiązana jest do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o niemożliwości świadczenia.
Poniżej przytoczone materiały (dla pełnego obrazu dwa źródła) wskazują rangę brakujących zabezpieczeń, sposób ich przeprowadzenia i skutki.
1)
Prawne zabezpieczenie kredytu kliknij (źródło: www.Bankier.pl „Zabezpieczenie kredytów” autor dr. Bogusław Półtorak, adiunkt Katedry Finansów Uniwersytetu Wrocławskiego)
Banki stosują obecnie bardzo wiele sposobów, żeby zabezpieczyć udzielane kredyty, jednak najlepszym zabezpieczeniem dla banku jest dobra sytuacja finansowa w firmie zaciągającej kredyt. Drugim sposobem zabezpieczenia są tzw. prawne sposoby zabezpieczenia Jak zostanie zabezpieczona konkretna umowa kredytowa, zależy od kilku cech zawieranych umów. Jednym z najczęściej stosowanym zabezpieczeniem jest :
Blokada środków na rachunku
Blokada środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku bankowym jest jednym z najczęściej stosowanych zabezpieczeń wierzytelności banku, choć nie jest to zabezpieczenie dobre(z konta takiego egzekucję może podjąć inny wierzyciel). Blokada polega na tym, że na rachunku bankowym zostaje zablokowana kwota środków pieniężnych w celu zabezpieczenia wykonania określonego zobowiązania. W czasie obowiązywania blokady posiadacz rachunku bankowego nie może dysponować zablokowanymi środkami bez uprzedniej zgody banku ani też podejmować środków będących przedmiotem blokady.
Bank przyjmujący blokadę na zabezpieczenie wierzytelności powinien jednocześnie zażądać udzielenia mu pełnomocnictwa do dysponowania zablokowanym rachunkiem bankowym, a więc:
1. pełnomocnictwa do pobrania, tj. wypłacenia kwoty nie spłaconego długu z rachunku bankowego lub
2. pełnomocnictwa do potrącenia kwoty nie spłaconego długu z rachunku bankowego (w przypadku gdy rachunek ten znajduje się w banku - wierzycielu)
2)
Blokada środków na rachunku bankowym kliknij (źródło www.infor.pl „Prawo Przedsiębiorcy” autor Urszula Krzemińska)
Jest to zabezpieczenie rzeczowe, dające we władanie pożyczkodawcy konkretne środki finansowe. Materiały te jednoznacznie wskazują sposób wykonania blokady i jej funkcjonowania. Po pierwsze, „Blokada środków na rachunku” ustanawiana była wyłącznie na podstawie pisemnego zlecenia posiadacza rachunku i od momentu ustanowienia bezwzględnie utrzymana. Wykluczyć należy zatem twierdzenie pełnomocnika pozwanego i biegłego, że takie blokady mógł ustanowić czynnik ludzki w chwili składania zlecenia, ponieważ przepisy stanowią inaczej. Czynnik ludzki nie miał, również możliwości odróżnienia na koncie powoda jego środków własnych od kwot kredytu, ponieważ, wpłaty transz kredytu, dokonywane na konto system „CZECZOTKA” księgował jako jego własne i tylko w taki sposób były odczytywane (historia rachunku zawarta w
opinia biegłego nr.2 księgowane wpłaty 150.000 zł i 140.000 zł jako wpłata bankowa) Co potwierdza
opinia biegłego nr,1 str. 31 „ Zadaniem oprogramowania jest (było) rejestrowanie zdarzeń związanych transakcjami giełdowymi. Potwierdził to i udokumentował również w
opinii nr.2 na str. 15 i 16. Przytoczył zawartość „KMPW System Księgowości Biura Maklerskiego. Podręcznik Użytkownika”, pkt. 11.1 Rachunki klientów Biura : istnieje opis informacyjny rachunku klienta, który to opis zawiera wskaźniki oznaczające pola działające na zasadzie tak/nie. Nie ma tam pola, które w jakikolwiek sposób obsługiwałoby kredyt. Zamieszczone zdjęcie strony informacyjnej o rachunku powoda potwierdza brak możliwości wprowadzania „Blokady środków” , co też stwierdził biegły „W oprogramowaniu nie ma mechanizmu ograniczającego w jakikolwiek sposób swobodę dysponowania użytkownika stanem swojego konta”. Pełną świadomość bezprawnego świadczenia tej usługi dowodzi sporządzona
"Notatka służbowa", która została sfałszowana. W punkcie 2
"Notatki, opis sprawy" pracownik z Zespołu Nadzoru BM napisał "..Oddział skierował do BM pisma informujące o odwołaniu poprzedniej blokady i ustanowienie nowej w wysokości 116 00 zł. Na tej podstawie pracownik BM odwołał blokadę lecz nie wprowadził nowej. W wyniku tego niedopatrzenia blokadzie podlegała jedynie kwota kredytu tj. 290 000 zł. Błąd został naprawiony w dniu 30.07.97r. przez wprowadzenie prawidłowej blokady tj 116 000 zł. co spowodowało, że kwota wymagana do dopłaty zwiększyła się z 41.140,74 zł. do 158.869,04 zł." Oprócz poprzednich dowodów twierdzeniu temu zaprzecza również wniosek zawarty w
opinii biegłego nr.1 "Z analizy historii stanu konta wynika, że jedyne blokady jakie wprowadzono na koncie, dotyczyły kwot niezbędnych do realizacji zleceń zakupu". W punkcie
5 "Notatki służbowej" napisano, że powód wypłacił w dniach 09.96 i 16.06, oraz 23.06.1997 r. sumę 50.594,87 zł. dzięki braku blokad. Otóż, jak wskazuje dowód złożony przez pozwanego
"Historia finansowa", 9 czerwca po wypłacie zostało 480.000 zł., 16 zostało 453.000 zł., a 23 zostało 447.000 zł, gdy kredyt 290.000 zł. plus 116.000 zł. blokady, wynosiło 406.000 zł. Zatem powód nie naruszył nie istniejącej kwoty zabezpieczenia i nie mógł mieć wiedzy o jej braku. A wypłacone środki były w chwili wypłaty w jego i tylko w jego władaniu. Zatem wywód, że dokonane wypłaty były przyczyną niepełnej spłaty kredytu, jest w żadnej mierze nieuzasadniony, zwłaszcza, że powód 22.07.1997 r. zgłaszał pracownikowi BM w Łomży , niebezpieczną sytuację na swoim rachunku i prosił o interwencję. w świetle w/w dowodów pracownik BM nie miał możliwości ustalić stanu faktycznego rachunku powoda cyt. z
"Zeznania biegłego" "Gdyby klient skierował do banku zlecenie, które przekraczałoby jego możliwości bez względu na to czy miał świadomość czy nie swojej decyzji , to bank nie mógł go przed ewentualną złą decyzją ostrzec, bo program CZECZOTKA nie monitorował stanu zadłużenia. Nie było pełnego obrazu pomiędzy sytuacją kredytową klienta a stanem jego portfela i sytuacją giełdową". Na banku bowiem stosownie do art.49 ust. 3 prawa bankowego ciąży obowiązek dołożenia wszelkich starań w celu zapewnienia bezpieczeństwa rachunku, czym pozwany chce obciążyć powoda. Należy przyjąć, że sfałszowana "
Notatka" powstała, aby uwiarygodnić istnienie zabezpieczeń zawartych w Umowie punkt 5, zmniejszyć winę w zaistniałej sytuacji pozwanego i dodatkowo obciążyć powoda. Co też się udało, gdyż Prokurator, powiadomiony o możliwości popełnienia przez BPH przestępstwa, uznał
"Notatkę służbową" za prawdziwą, zaniechał zbadania wszystkich innych dowodów. W uzasadnieniu do umorzenia postępowania określił powoda, jako osobę, która wykorzystała brak blokad i wypłaciła pieniądze banku. Na sytuację rachunku powoda miały też wpływ inne nieprawidłowości i łamanie prawa przez pozwanego.
Biegły w opinii nr1. wskazał podstawowe przepisy, które zobowiązywały do przyjmowanie zleceń, pisemnie oraz do sprawdzania pokrycia zleceń przed rozpoczęciem sesji , na którą ono zostało złożone. Taka procedura była złożona, długotrwała, ale bezpieczna dla klienta i BM, bo eliminowała błędy. Spowalniała jednak całą operację w wyniku, czego nie dochodziło, do niektórych transakcji i biuro traciło zarobek z prowizji. Z chęci zysku zaczęto pomijać te obowiązki. Potwierdza to w swych
zeznania kierownik POK w Łomży, Jarosław Rewucki, że klient składał zlecenie za wszystko co ma, a oni realizowali to zlecenie do wysokości środków nie objętych blokadą. Czy powód mógł złożyć zlecenie zakupu za wszystkie wolne środki stwierdził, że tak mogło być.
Zeznania Pracownika Zespołu Nadzoru BM, potwierdza, że zdarzały się sytuacje składania zleceń za wszystkie wolne środki i wówczas system wyliczał ilość i prowizję. Mógł się sprawdzać taki sposób składania zleceń, dla klientów korzystających ze środków własnych i z Odroczonego Terminu Płatności, choć było to zabronione, ale nie w przypadku powoda, gdzie dochodził Kredyt Na Zakup Papierów Wartościowych, którego system CZECZOTKA, co wykazałem wcześniej, nie obsługiwał.
Wszystkie wskazane, uprawdopodobnione przestępstwa, jak i okoliczności łamania przez pozwanego prawa, uzasadniają postawienie władzom publicznym zarzutu, opierając się o art. 76 Konstytucji R.P., który głosi, że władze publiczne chronią konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Przepis ten ma charakter kierunkowy w dziedzinie prawa ochrony konsumenta , a powód bez wątpienia ze stroną pozwaną, z racji zawartych z nią umów w stosunkach konsumenckich pozostawał. Powód przez 10 lat został pozbawiany tej ochrony. Nie podjął próby wyjaśnienia nadużyć Banku BPH, Prokurator. W
"Uzasadnieniu o umorzeniu postępowania", przyjął za dowód sfałszowaną
„Notatkę służbową”, a powoda przedstawiając w złym świetle. Pozbawiła tych praw powoda KNF, która powołana do nadzoru prawidłowego funkcjonowania Banków, zlekceważyła składane skargi (pięciokrotnie, zawierając wszystkie z wyżej wymienionych zarzutów oraz inne) i zbywał go jak natręta. Bardzo źle świadczy to o naszym Wymiarze Sprawiedliwości, który zamiast utrwalania przeświadczenia o nieuchronności kary za popełnione czyny niedozwolone, karalne, daje, pozwanemu poczucie bezkarności. Efektem takiego przeświadczenia jest szkoda powoda i tragedia jego rodzimy.
.
Paweł Bańka