Kiedy po raz kolejny czytam w kolejnej notce/artykule/komentarzu ironiczne: "przecież sami tak wybralismy/Polacy wybraliście, więc mamy/macie co chcieliśmy/chcieliście" to robi mi się niedobrze i w bezsilności zgrzytam zębami. To nie był mój wybór. Mój głos nie poszedł na PO, Tuska et consortes, więc dlaczego mam ponosić konsekwencje tego, że przez jakieś lemingi zostali wybrani i robią co robią...
Ano to proste. Dlatego, że mamy d e m o k r a c j ę i decyduje arytmetyczna w i ę k s z o ś ć.
A do czego to może doprowadzić wie każdy, kto w szkole uczył się o starożytnych Atenach, kolebce tego wynalazku. No, ale teraz nikt się tego już nie uczy. A zatem: dlaczego musiał umrzeć Sokrates? Dlaczego wcześniej został znienawidzony i przez kogo? Dlaczego tak bardzo krytykował ów "cudowny" system sprawowania władzy w Atenach? Dlaczego musiał opuścić Ateny Temistokles, najwybitniejszy (obok Peryklesa) polityk ateński?
No cóz - z powodu demokracji, niestety...
Jak wiadomo (przepraszam za banały), monarchia wyradza się w tyranię, rządy arystokracji w rządy oligarchii, a demokracja - w ochlokrację. I demokracja, sama w sobie dyskusyjna (patrz Sokrates), jest u nas chyba już na etapie ochlokracji - rządów motłochu (stąd Palikot w sejmie na przykład).
Dlatego, proszę, nie piszcie, że "sami wybraliśmy". Wybrała większość, raczej nie kierująca się ani rozumem ani moralnością. Ale większość nie oznacza wszystkich...
Śpiew nad rzeką już rozbrzmiewa Puszczę biały kwiat oplata, Wawa-gęsi krzyczą w trzcinach, Orzeł prosto w słońce leci. Zmieńcie futra, bracia Mokwe, Wiatr z południa ciepło niesie. Uploaded with ImageShack.us
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka