Jakoś zleciał na dół - i nie ma śladu. Pewnie znowu adminom sie nie spodobał dobry tekst. A jutro będzie pewnie wisiał Libicki.
Więc jeśli ktoś jeszcze nie przeczytał podaję link
szczurbiurowy.salon24.pl/450074,ekshumacje-otwarta-otchlan-azji
Sprawy Pani Anny Walentnowicz nie można zostawić.