brat Damian brat Damian
3861
BLOG

„Nie” dla muzułmanów emigrantów

brat Damian brat Damian Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 209

Jestem zdecydowanie przeciwny przyjęciu przez Polskę muzułmańskich emigrantów. Byłoby to działaniem samobójczym, wysypywaniem prochu do pokoju do którego ktoś ma zaraz wrzucić zapałkę. Nie ulegajmy presji politycznej poprawności jakiej bezmyślnie ulega dalej Europa Zachodnia mimo fali islamizmu, który zalewa kraje arabskie, Afrykę, Azję i coraz bardziej zagraża takim krajom jak Francja, Anglia, Niemcy czy Włochy.  Zastanówmy się dobrze co to znaczy, że muzułmanie na Morzu Śródziemnym topią płynących z nimi na barce do Włoch chrześcijan, tylko za to, że ci modlili się do Jezusa? Jak to możliwe, że senegalski chłopczyk, który miesiąc wcześniej przybył do Włoch, pobił swoją koleżankę z klasy za to, że ta na szyi nosiła krzyżyk? Warto też sprawdzić jak w polskie społeczeństwo wintegrowali się Czeczeńcy? A jak zachowają się ich synowie i wnukowie, gdy za lat 20 jakiś przyjezdny brodacz z Arabii Saudyjskiej wygłosi im płomienne kazanie o dżihadzie?

Jeśli mamy niż demograficzny to przyjmujmy chrześcijan z Syrii, Iraku, Polaków z Kazachstanu, czy Ukraińców z Donbasu. Oni są nam bliscy poprzez wiarę i kulturę, co stwarza szansę na integrację w polskie społeczeństwo. Kilkadziesiąt lat doświadczeń z muzułmanami w krajach zachodnich jest wystarczającym dowodem na to,  że ich integracja okazała się fiaskiem. Niedawno w Anglii opublikowane badanie socjologiczne na temat emigrantów: muzułmanie bardzo się odróżniali od innych grup – 20 % z nich nigdy nie podjęło żadnej pracy.  Co więcej nawracają oni na islam rodowitych Europejczyków i wysyłają ich do oddziałów ISIS. Wielu zamachowców z 11.09.2001 pochodziło z Europy, a nie tylko z krajów arabskich, podobnie niemało urodzonych w Europie muzułmanów można odnaleźć w obozach islamistów. Duża grupa muzułmańskiej młodzieży w Europie jest bardzo podatna na propagandę islamistów (dlaczego to oddzielny temat). Nawróceni na salafizm Niemcy nie kryją się ze swoją propagandą i planami przekształcenia naszego zachodniego sąsiada w kraj kierujący się zasadami szariatu. Zachodni politycy są bezradni wobec narastającego zagrożenia i przykładają rękę do tworzenia w Europie V Kolumny. Manifestacje PEGIDY w Niemczech nie są wyrazem ksenofobii, tylko krzykiem rozpaczy społeczeństwa zdradzonego przez własne instytucje polityczne i elity. Nie zapominajmy co znaczy skrót PEGIDA:  Patriotische Europäer gegen die Islamisierung des Abendlandes – Patriotyczni Europejczycy przeciw Islamizacji Krajów Zachodu. Czym więcej muzułmanów w Europie, tym większa szansa na kataklizm i wojnę domową. Już dzisiaj w wielu miejscach Europy procent muzułmanów przekroczył masę krytyczną i grozi wybuchem.  Według niedawnych prognoz w  2070 większość ludności świata to będą muzułmanie, a już wcześniej np.  Francja, czy takie miasta jak Rotterdam przekroczą ten próg. Czy i my w Polsce chcemy zgotować taki prezent dla naszych dzieci i wnuków?

Jezuita, profesor Samir, islamolog, prorektor Papieskiego Instytutu Wschodniego w Rzymie i profesor Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego jest jednym z niewielu, którzy wyśmienicie znając  islam, przestrzegają  przed zakładaniem różowych okularów i chowaniem głowy w piasek żywiąc jakieś  iluzje co do kierunku rozwoju islamu. Wielu chrześcijan na Bliskim Wschodzie, którzy od stulecia żyli wśród muzułmanów nie rozumie co się stało w ostatnim czasie z ich sąsiadami. Stąd powstała wśród nich bajka, że jakoby ISIS rozpowszechnia zmieniona wersję Koranu i na niej opiera swoją zbrodnicza ideologię. Jak twierdzi prof. Samir jest dokładnie odwrotnie: wahabici i salafici, po prostu odkurzyli  niektóre stronice Koranu, które do niedawna były wstydliwie pomijane. Europa jest jeszcze w stanie obronić się przed agresją islamistów, ale będzie się z nimi zmagała przez najbliższych kilkadziesiąt lat – przewiduje ks. prof. Samir Khalil Samir. Definitywne rozwiązanie problemu leży zdaniem ks. prof. Samira gdzie indziej, a mianowicie w kulturowej i religijnej rewolucji w świecie muzułmańskim, w radykalnej reinterpretacji islamu, aby dostosować go do świata współczesnego, Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, nie popadając zarazem w libertynizm i sekularyzację świata zachodniego. Takiej przemiany pragnie dziś wielu muzułmanów, czego wyraz dał nie jeden raz prezydent Egiptu generał Al-Sisi. Egipski sąd skazał ostatnio na dożywocie 69 uczestników zamieszek, podczas których spalono koptyjski kościół Najświętszej Maryi Panny. Zaatakowano wówczas także 60 innych instytucji, sklepów i domów należących do chrześcijan. Te napady miały miejsce w Kerdasie, na przedmieściach Kairu, nocą 14 sierpnia 2013 r. po obaleniu przez gen. as-Sisiego prezydenta Muhammada Mursiego, który był związany z islamistami z organizacji Braci Muzułmańskich. Sędzia Mohammed Nagi Shehata, który wydał te wyroki, skazał już wcześniej na śmierć 183 uczestników tych samych demonstracji, odpowiedzialnych za zamordowanie 13 policjantów. 21 kwietnia 2015 sąd skazał samego  Mursiego za  stosowania przemocy i tortur na dwadzieścia lat więzienia. Te surowe wyroki odzwierciedlają politykę nowego prezydenta as-Sisiego, który prowadzi zdecydowaną walkę z islamistami, broni mniejszości religijnych i postuluje reformę islamu. To robi z islamistami muzułmański prezydent, więc chyba rzeczywiście ucieczka do Europy, gdzie nasi politycy będą ich witać chlebem i solą nie jest dla islamistów najgorszym rozwiązaniem. 

Na gruntowną reinterpretację islamu nie są jednak gotowi muzułmańscy duchowni, od których zależy wykładnia Koranu i szariatu – podkreśla egipski jezuita i islamolog Samir. Jednym z zadań jakie stoją przed muzułmańskimi przewódcami jest zajęcie się relacja między nauką i islamem. Bo czy można będzie pogodzić naszą europejską cywilizację z brodaczami, którzy przeczą temu, że ziemia jest okrągła lub wyznają radykalny kreacjonizm?  Mahomet przyjął wizję świata jaką nauka miała w VII wieku, ale Koran i islam zacementowały jego poglądy naukowe na wieki. Kolejny problem to sprzeciw muzułmanów wobec naukowych badań nad Koranem. Czy można bez końca utrzymywać, że pełna błędów i przekręceń kopia Starego Testamentu zwierająca chrześcijańskie legendy  i żydowskie midrasze jest w dosłownym sensie słowem Boga do ludzi?      

Te barki z mieszkańcami Afryki na pokładzie kojarzą mi się tylko z handlem niewolnikami i wożeniem ich do Ameryki na plantacje bawełny. Wtedy jednak to  było nieludzkie, ale przynajmniej miało przyczyny ekonomiczne. A co  czeka dzisiaj murzynów w Europie? Obozy uchodźców, bezrobocie, alienacja, mafia, narkotyki …  Problemy Afryki trzeba załatwiać w Afryce. Jednym z problemów Afryki jest inwazja islamu w  ostatnich latach wykorzystywana przez takie ugrupowania jak Boko Haram, czy Al-Szabab. Zamiast wozić Afrykańczyków do Europy, trzeba zacząć podejmować działania, aby czuli się dobrze u siebie w domu. Odpowiedzialność za to spoczywa przede wszystkim na Europie Zachodniej, ponieważ to właśnie dziedzictwo kolonializmu jest jedną z przyczyn obecnych problemów  Czarnego Lądu. Zaś wszystkim naiwnym, dobrodusznym lub zakłamanym działaczom wzywającym do stworzenia korytarzy humanitarnych z Afryki do Europy proponuję, żeby te korytarze połączyli od razu z korytarzami w swoich mieszkaniach, a nie uszczęśliwiali swoją dobrocią i tolerancją sąsiadów.

 

 

brat Damian
O mnie brat Damian

br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Obecnie współpracuje z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny” i „Opoka”. Od 2017 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul. Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka